Gryfońskie

Olije

Hmm.. szkoła.. < i natspuje długa krępujaca cisza>
Ja z jednej strony lubie moje LO a z drugiej wrecz nie nawidze...
Kocham za ludzi i za to za znalazalm tam moja prawdziwa pasje^^.
Nie lubie bo trzeba sie tyle uczyc ze to jest masakra... Jestem w profilu biol chem i normalnie to co my bierzemy z biolcy to jest porazka Xd Nie zebym nie lubiła biologi nie nie ja ja kocham XD ale jakbym sie miala tylko biolcy i chemi uczyc to by fajnie bylo ale nie... Tutaj kurde kazdy nauczyciel uwaza ze jego przdmiot jest najwazniejszy... i tyle nauki ze porazka^^
dzis nie ide do szkoly koniec... Nie mam sily musze sie uczyc na jutro dlatego zaraz spadam z kompa co mi sie srednio usmiecha.. no coz takie zycie...

@siek

Właśnie znalazła się kolejna chora osoba która lubi chodzić do szkoły ... czyli ja Razz

lubie też ze szkoły wracać, ale nie lubie tego co jest pośrodku Very Happy

(ale stary kawał, Aśka wstydź sie <------głos mojego zakurzonego sumienia Razz

). Nie no a tak serio przyjemność chodzenia do szkoły jest tylko wtedy gdy: ma sie zajefajną klase lub/i kilku fajnych psorów Smile

....noo... a ja mam i to i to. więc Chodzić do szkoły lubie. Pod koniec wakacji nie mogłam sie doczekać żeby zobaczyć te wszystkie wredne mordki Smile

(bede sie za to w piekle smażyć Razz

)

kopcik

No ja jestem w 1 LO i większość nauczycieli nie jest zła, ale np. babka od Chemii....
O zgrozo! Każdy jej się boi Neutral

Na broszulce było napisane 31 LO szkoła bezstresowa! Akurat...Ludzie bajki piszą i to często...==' Jak się nie stresować, skoro się ma za nauczycielkę od Chemii taką żmiję, co pluje jadem na prawo i lewo?!?!?!
Za to dyrektorka szm....a, ubiera się, jak na zjad srednowiecznych czarownic xD
Dyrektorek pedzio z golfikiem po samą brodę i obcisłymi dzinsami ;]
Ale wychowawczyni....Lepszej nigdy nie miałam. W górę szklaneczki. Niech nam żyje ;*

Mirabell

KOCHAM MOJĄ KLASĘ!!
Nienawidzę maty
Nienawidzę fizy!!
Nienawidzę biologii
Nienawidzę angielskiego - nic nie umiem ;(
Nienawidzę technologii informacyjnej
KOCHAM MOJĄ KLASĘ!!
Kocham historię
Kocham niemiecki
KOCHAM MOJĄ KLASĘ!!
W-f średniawy, WoK okropny
KOCHAM MOJĄ KLASĘ!!

_Gosia

Scarlet_witch

1 LO? Największy koszmar w życiu człowieka! (przynajmniej na razie tak myślę Razz

) A jak już jesteś w jednej z lepszych szkół, to wogóle masz prze***. Oni wszyscy zachowują się tak, jakby chcieli nas wszystkich zostawić w pierwszej klasie.

telum

Ja narazie jestem w 3 gim. Mam nadzieję, że w LO jednak nie będzie aż tak strasznie, jak opowiadacie...Powiedzcie lepiej, co fajnego jest w liceum, a nie tak ludzi straszyc^^

Scarlet_witch

Yyy...<myśli dłuższy czas>
Nowi ludzie! O ile ci się trafią fajni w nowej klasie. Ja miałam szczęście.

Mirabell

Ja też mam szczęście, nauczyciele chcą chyba żebyśmy zostali w pierwszej klasie chyba:(.
Nasza wychowawczyni mówi: Dostaliście się do szkoły, która jest na wysokim poziomie, nic więc dziwnego, że nauczyciele tyle od was wymagają. Według niej Bóg stworzył uczniów po to, aby nie rozumieli;)
Tylko po co mi na humanistyce wiedzieć, jakieś fatalne wzory z fizyki, albo fatalnie trudną matę, przynalmniej klasa jest w porządku;>

Luna

Mirabell - a Ty jesteś w 1 LO w Rybniku?

Brr... Ja też zaczynam mieć dosyć szkoły i wszystkich, którzy do niej należą. Wczoraj dwa sprawdziany, w poniedziałek dwa, we wtroek jeden. Ja myślałam, że w jednym dniu może być tylko i wyłącznie JEDEN sprawdzian. Myliłam się?
I na dodatek założyłam Forum naszej szkoły. Już wiem jaka jest ciężka rola Administratorki...

Mirabell

Tak - najbardziej to w tej szkole podoba mi się moja klasa i historia, ale z porównaniu z ocenami z gimnajum to... teraz masakrycznie:/

Ja też myślałam, że tylko jeden sprawdzian może być... myliłam się, gdy są trzy sprawdziany to już się nie dziwię - pozostaje zrezygnowanie... Najgorzej to było jak miałam sześć sprawdzianów na tydzień. Nie licząc oczywiście tego, że trzeba się jeszcze do odpowiedzi przygotować i do małych niespodzianek <czytaj - kartkówek>

saturnina

A słyszeliście "radosną nowinę"?Ci,którzy teraz są w 3 gimnazjum<ukłon w stronę Telum>będą pisać obowiązkowo maturę z matmy?No...To była poufna informacja.A teraz moje narzekania:
-Nie cierpię W-F(bo mamy z takimi durnymi laskami z 6e)
-Nie cierpię matmy,
-Nie cierpię polskiego,
-nie cierpię historii
-nie cierpię naszej dyrektorki,która wymyśliła obuwie zamienne,
-nie cierpię W.S.
-Nie cierpię gościa z infy i samej inforamatyki,
-nie cierpię natrętów z naszej szkoły,
A teraz:
-lubię przyrodę,
-lubię babkę z polskiego,
-lubię moją klasę(może nie kocham,bo to zbyt...nie pasuje do uczuć jakie do niej żywię)
-Uwielbiam WDŻR(bo można było podrzemać)
No...A nibym zdemoralizowany kujon...

Elennial

Osobiście (obecnie) na budę narzekać nie mogę.
Jestem w trzeciej klasie LO, profil humanistyczny.
Przygotowuję się do matury (; A to znaczy, że chodzę tylko (no, prawie) na wybrane przez siebie przedmioty, z których pisać ją będę - na polski, historię i angielski.
Prócz tego mam jeszcze takie głupoty jak podstawy przediębiorczości, religia, w-f, wos i wok...
Ogólnie jest miło i przyjemnie - lekcji nie ma dużo - 5-6 dziennie, kuć trochę trzeba, ale uczę się tego, co lubię.
Rok szkolny kończę 28 kwietnia. Ostatni egzamin - z historii, mam 16 maja. A co później? WAKACJE! Pięć miesięcy laby (tylko z przerwami na stres związany z przyjęciem na studia, ale to się przeżyje).

Cóż, każdemu życzę takiej szkoły (;

Odnośnie obowiązkowej matury z matmy. Moim zdaniem to głupota, zemsta ścisłych, którym nie chce się pisać polskiego i uważają, że powinno być po równo. Bzdura. Matma, nie jest potrzebna wszystkim \: A język ojczysty, owszem.

Gość · Wysłany: Pon 20:22, 06 Mar 2006 Temat postu:

Super mam jutro wycieczke

saturnina · Wysłany: Pon 20:55, 13 Mar 2006 Temat postu:

Iguanka. · Wysłany: Pon 22:02, 13 Mar 2006 Temat postu:

Oj, saturnina, ja się z tobą nie zgodzę co do wybierania przedmiotów. Człowiek strasznie zmienia się w trakcie swojej edukacji i może mu się ni z tego, ni z owego przestawić myślenie o 180 stopni. Nawet tak "bzdurny" przedmiot jak plastyka (historia sztuki my loff ^^) w gimnazjum może się okazać "sensem życia". Z osoby o zapędach matematycznych może zrobić się wypisz-wymaluj human. Dziecię w czwartej klasie jest za małe, żeby decydować już o czyms tak ważnym. Jak dla mnie gimnazjum to jeszcze za wcześnie, a już tam są profile. Mieć tylko nadzieję, że się nagle nic nie pozamienia w główce, bo potem może być ciężko (mówi ta, której truja to samo w domu).
A co do matmy, to ja zacytuję moją psorkę: "Matematyka teoretycznie nie ma żadnego sensu, ale jej zadaniem jest ćwiczyć umysł". O. Razz