Forum Gryfońskie Strona Główna Gryfońskie
Gwardia Godryka Gryffindora
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Matura
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gryfońskie Strona Główna -> Szkoła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 17:08, 21 Wrz 2007    Temat postu: Matura

Tutaj każdy może się pochwalić, że zdaje w tym roku maturę, bądź, że przeżył ten koszmarny okres w życiu i zdał ją już :]. Jestem też ciekawa, kto co zdaje/jaki bierze temat na polski/co ma zamiar później studiować...
Może też jakieś rady od studentek? :>
Szczerze mówiąc to omijam wszystkie poradniki w gazetach, bo nie wiem, czy w wierzyć w to co piszą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morleigh
Udomowiona Wiedźma



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Where the streets have no name

PostWysłany: Sob 10:45, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Nie wierzyć. Gazety nie piszą niczego odkrywczego. Nie ma jednej niezawodnej metody na zdanie matury. A testy gazetowe to nic innego jak matury z poprzednich lat, bo kompetentni ludzie nic nowego nie napisali. A po co słuchać niekompetentnych? Mogę dać parę rad i uzupełniać, jak mi się coś przypomni Wink

1. Na pisemnym z polskiego, mając do wyboru interpretację poezji i prozy, NIGDY nie brać się za poezję. To nie jest miejsce ani czas na wybuchy ambicji, nikt nie rozdzieli, czy punkty były za prozę, czy za poezję. Szymborska z interpretacji własnego wiersza dostała 50%, a poeta z mojej matury (zabijcie, nie pamiętam nazwiska, ale częścią tematu była interpretacja nawiązań do "Pana Tadeusza") powiedział, że on tam żadnych nawiązań nie widzi. Modele i tak są idiotyczne, ale łatwiej się wstrzelić w ten prozatorski.

2. Jeśli próbna pójdzie Ci świetnie, weź się do roboty. To znaczy, że właściwy egzamin będzie w cholerę trudniejszy.

3. Uczenie się na testach z gazet może Cię co najwyżej oswoić z formą testu. Nie nauczysz się na nich niczego, bo klucz jest za mało wyczerpujący. Lepiej polegać na nauczycielu, który nie tylko powie Ci, że robisz błąd, ale też DLACZEGO to jest błąd i co jeszcze musisz podszlifować.

4. Ćwicz zadania słuchowe do egzaminu z języków obcych. To jest najtrudniejsze. Z angielskiego polecam repetytorium Oxfordu. Trochę kosztuje, ale jest świetne i ma płytkę audio z nagranymi zadaniami i płytkę CD z technikami zdawania egzaminu ustnego. Przydatna rzecz.

5. Nie bierz tematu na ustny polski, który Cię kompletnie nie interesuje, a wydaje Ci się łatwy. To taka moja osobista dygresja.

A teraz taka rada od serca. Zastanów się dobrze, na jakie studia chcesz startować i wybierz tylko potrzebne do tego przedmioty. Nie porywaj się ambitnie na mnóstwo dodatkowych przedmiotów albo niepotrzebne rozszerzenia. We wrześniu czy grudniu może Ci się wydawać, że masz mnóstwo czasu i chęci i zdążysz się nauczyć wszystkiego. Nie zdążysz. Matura to kupa długotrwałego stresu i nie ma co sobie dokładać roboty. Lepiej zdać mniej przedmiotów dobrze, niż więcej średnio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
Gryfonka Niepokorna



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bollywood... <3

PostWysłany: Sob 11:54, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Jean pięknie wszystko naświetliła. Podpiszę się wszystkim łapkami pod jej postem i jeszcze dodam co nieco od siebie.

* repetytorium z macmillana też jest dobre, sporo tam materiałów na maturę ustną. Ale przygotowanie do matury to głównie kwestia nauczyciela. Ja miałam w sumie trzech takich, którzy przygotowywali mnie do matury. Raczkowska, dinozaur jakiś, nie miała praktycznie pojęcia o nowej maturze i nic z nami nie robiła. Szczęściem, w trzeciej klasie dostaliśmy Sabatowską, która z nadwyżką nadrobiła te dwa stracone lata. Jednak obie to nic. One przygotowywały mnie stricte do matury, a wydaje mi się, że to znacznie zawężone widzenie było. Wojtek, on uczył mnie dwa lata w szkole językowej, nastawiał mnie tak "Jeżeli wiesz, że znasz język, to z każdym zadaniem sobie poradzisz". Wydaje mi się, że miał rację. Dobra, może nie znam anglika jakoś wybitnie, ale wiem, że umiem się porozumieć w tym języku na całkiem niezłym poziomie i ani na ustnej ani na pisemnej nie miałam problemów. Wydaje mi się, że takie kursy typowo przedmaturalne języka nie nauczą w takim stopniu jak zwykły kurs.

* Ustny z polskiego. Mój temat brzmiał "Różnorodność przedstawienie motywu arkadii w literaturze". Dobra, wiem że zdobycie stu procent nie było może trudne, ale jeśli mogę udzielić paru rad...
Temat, owszem - należałoby dobrać do własnych upodobań. Po co rwać się na powstania narodowe, jeśli kogoś martyrologia Polski nie interesuje? Druga sprawa - równie ważna - dobór lektur. Z góry wiedziałam, że żadnego Pana Tadeusza nie będę przedstawiać, bo to książka której po prostu nie lubię. Przyjrzałam się więc mojej prywatnej biblioteczce i wybrałam legendy arturiańskie, "Pamiętniki Adama i Ewy" Twaina, wiersz Gałczyńskiego i Anię z Zielonego Wzgórza. Komisję tak zaskoczyła ta ostatnia pozycja, że tylko o nią pytano w wywiadzie. A ja zrobiłam to z premedytacją, wszak Anię, całą serię, znam na pamięć. To jedna z moich ukochanych książek.

Jeszcze będę dopisywać, jak coś mądrego mi do głowy przyjdzie. Już życzę powodzenia naszym maturzystkom. Któż to w tym roku? Scarlet, tak? Ktoś jeszcze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 14:42, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Dzięki Wam, przydatne rady na pewno. Ja wzięłam temat, w mogę nawiązać do moich ulubionych filmów i książkek, więc jest dobrze. Nie jest banalny, ale też nie wybitnie trudny.
Jean, z tą poezją to się już przekonałam. Kiedyś mnie poniosła wyobraźnia i źle na tym wyszłam. Klucze to zło!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
Gryfonka Niepokorna



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bollywood... <3

PostWysłany: Sob 14:59, 22 Wrz 2007    Temat postu:

A jaki masz temat dokładnie?

Klucze są straszne. Jeszcze przed maturą polonistka zrobiła nam taką minimaturę, (robiła raz na dwa tygodnie, ale wtedy był ten pierwszy raz, kiedy był do wyboru poziom rozserzony i podstawowy). Ponieważ ja pisałam rozszerzoną maturę z polskiego, wybrałam wtedy taki właśnie zestaw. Był do wyboru jakiś wiersz eopki oświecenie (czy tam późnego baroku, nie pamiętam) oraz Mistrz i Małgorzata, kreacja postaci piekielnych. Oczywiście wzięłam ten drugi, po co kusić licho. Jak się okazało, polonistka nie umiała sprawdzić naszych prac (tych rozszerzonych) i to my musiałyśmy ślęczeć nad nimi z kluczem. Wtedy miałam z nim tak bardziej do czynienia po raz pierwszy. I - nie chcę straszyć - ale jeśli ktoś umie i lubi pisać, a co więcej, ma na temat swoje własne zdanie i jeszcze zna całość lektury, to będzie mu bardzo trudno. Na tej majowej maturze też tak było, dla mnie temat oznaczał co innego niż dla układających klucz.
To, jak się zda, nie zależy od zdolności, ale zwykłego szczęścia.

Tia... Dire, mistrzyni wsperania na duchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 15:10, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Ja zazwyczaj nie mam szczęścia, ale cóż... Muszę sobie jakoś poradzić. Mam temat: "Wizerunek szatana w literaturze, filmie i sztukach plastycznych. Przedstaw sposoby kreowania, oraz funkcje motywu na wybranych przykładach". Książki do tego tematu już czytałam prawie wszystkie, prócz Fausta. Również zdaję rozszerzony polski i jest to dla mnie bardzo ważny przedmiot, bo w końcu składam na filologię polską. No i historia, której się boję najbardziej. Ale z obu przedmiotów mam dużo godzin dodatkowych, z naprawdę dobrymi nauczycielami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirtel
Gryfonka szukająca Edwarda



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:26, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Ja do matury mam jeszcze dwa lata, wiem to. Pytam się jednak z czystej ciekawości: co według was przyda mi się na filmoznawstwie?

Na dzień dzisiejszy(a zmieni mi się to z milion razy, jestem pewna) zdawałabym polski i matmę(bo przez tego !@#$%^&* ministra muszę), wiedzę o sztuce i łacinę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 15:33, 22 Wrz 2007    Temat postu:

To dobrze, zapewne to będzie Ci potrzebne. Ja zdaję historię rozszerzoną oraz polski na filmoznawstwo, tylko moje jest połączone z filologią polską. Ale samo to się chyba nie opłaca...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morleigh
Udomowiona Wiedźma



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Where the streets have no name

PostWysłany: Sob 18:53, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Scarlet, bo to jest tak. Nasza polonistka nam kiedyś powiedziała, że ma trudny orzech do zgryzienia, bo z jednej strony musi nas uczyć myśleć maturalnymi schematami, a z drugiej chciałaby, żebyśmy myśleli sami. Skończyło się na tym, że dała nam jedną, ogólną radę i dużo wypracowań do pisania, a na lekcjach uczyła po swojemu. A rada brzmiała: jechać linijka po linijce i wyciągać z tekstu tak dużo, jak się da, coś z tego w model się wpasuje. Tak właśnie zrobiłam, wyrzuciłam wszystkie moje własne odczucia, skojarzenia i interpretacje, napisałam sztywny, chirurgiczno - analityczny tekst i dostałam 80%. Działa? Działa.

Raz w życiu, jeden jedyny, udało mi się na lekcji napisać porównanie prozy i wiersza i dostać przyzwoitą ocenę (84%). Było to zestawienie "Campo di Fiori" Miłosza z opowiadaniem "Ikar" Iwaszkiewicza. Dwudziesty wiek, oczywista wymowa, mnóstwo skojarzeń. Miłosz jest dość toporny. Ale brać się za takie rzeczy jak Szymborska, Białoszewski czy inni z całego serca odradzam. Można sobie ewentualnie poradzić jeszcze z Mickiewiczem, Morsztynem, Tuwimem itp., ale tylko pod warunkiem, że dobrze zna się epokę. To wszystko mówię na wszelki wypadek, bo (nie straszę, naprawdę!) może się tak zdarzyć, że jednym tematem będzie wiersz z wierszem, a drugim wiersz z prozą. I bądź tu maturzysto mądry.

Scarlet, a "Mistrza i Małgorzatę" bierzesz? Bo w takim temacie to się Woland aż prosi Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
Gryfonka Niepokorna



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bollywood... <3

PostWysłany: Sob 20:44, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Właśnie też miałam zapytać. Woland jest mniamaśny w Mistrzu i Gośce. Ciekawszy chyba niż w Fauście... Ale mi akurat się Faust nie podobał, więc nie jestem obiektywna.
Dostałam się na filologię polską z wynikami takimi raczej słabymi, znaczy 64% polski rozszerzony, 38% z historii rozszerzonej, 93 anglik i po sto ustne, ale wiem, że na przykład na UAM w Poznaniu by mnie wyśmiali. Tam to w ogóle nie wiadomo czego wymagają...

Mirtel, musiałabyś sprawdzić na stronie uniwersytetu. Nie wiem jak w innych, ale na UMK w Toruniu i UKW w Bydgoszczy bardzo dokładnie podawali wymagania. A jest w ogóle możliwość studiowania filomoznawstwa jako oddzielnej dziedziny? Znaczy nie jestem ani trochę zorientowana, ale wydawało mi się, że to z filologią polską, kulturoznawstwem czy filozofią się łączy. Znaczy na filozofii mamy teorię filmu na specjalizacji filozofia kultury i polityki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morleigh
Udomowiona Wiedźma



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Where the streets have no name

PostWysłany: Sob 20:54, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Ja się dostałam na filologię angielską z polskim 80%, angielskim pisemnym 84% i ustnym 90%. Rozszerzone wszystko. Na UJ i na UW pokazali mi drzwi i wyszło tak, że teraz cholernie się z tego cieszę.

I z tego, co wiem, to każdy uniwersytet na swojej stronie określa szczegółowo wymagania. I lepiej się z nimi zapoznać przed złożeniem deklaracji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 14:48, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Oczywiście, że biorę Wolanda Very Happy. Ja chciałabym się dostać do Poznania, ale coś czuję, że ciężko będzie. A składam tylko tam i do Torunia jak na razie, w Bydgoszczy nie chce stuidować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
Gryfonka Niepokorna



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bollywood... <3

PostWysłany: Nie 15:16, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Do Torunia? Heh no, powodzenia Very Happy Jakby co, to będę czekać w grodzi Kopernika. Ja do Bydgoszczy też nie chciałam, ale złożyłam dla spokoju matki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morleigh
Udomowiona Wiedźma



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Where the streets have no name

PostWysłany: Nie 16:55, 23 Wrz 2007    Temat postu:

A do Sosnowca nikt nie chce? Razz A takie ładne (tfu!) miasto... Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iguanka.
Sadystyczna Jaszczurka



Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć

PostWysłany: Pon 20:41, 24 Wrz 2007    Temat postu:

Zadam podchwytliwe pytanie.

Drogie wy moje, a jak z kursami do matury z normalnych przedmiotów? Warto, lepiej samemu, czy jeszcze jakoś inaczej? Ja za rok, ale już teraz mam ogromny problem - zdaję biologie rozszerzoną w humanistyczniej klasie. Moja biologia to dno dna. I jestem w kropce.

O rade prosze biedna ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gryfońskie Strona Główna -> Szkoła Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin