Gryfońskie

Nelusia · Wysłany: Śro 14:45, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ja nie wiem, ja tam lubię historię <kręci głową>

I pisałam maturę dodajmy...

Heh, przełożyłam fika z hiszpańskiego, jestem wielka! Very Happy

Morleigh · Wysłany: Śro 15:03, 28 Mar 2007 Temat postu:

Lubię historię, ale nie lubię mieć z niej egzaminów.

June · Wysłany: Śro 15:56, 28 Mar 2007 Temat postu:

LUBIŁAM historię, ale po takich lekcjach jak miałam każdemu by zbrzydła. Do końca roku będę miała godzinę w tygodniu, a potem... hasta la vista.

Zawsze mówiłam, że szybciej zrozumiem matmę niż wykuję historię i to się zaczyna sprawdzać...
Trochę frajerski mam profil, ale co poradzić.

Morleigh · Wysłany: Śro 16:25, 28 Mar 2007 Temat postu:

Matmy nienawidzę. Poza geometrią i rachunkiem prawdopodobieństwa Wink

Akurat lekcje z historii mam dobre. Pięć godzin w tygodniu jeszcze przez miesiąc. Nie wiem... chyba po prostu narzekałabym na każdy przedmiot, z którego mam egzamin. Bo ja nienawidzę, jak się mnie sprawdza, lubię czytać i się uczyć dla samej siebie. A egzaminatorom nic do tego <foch> Razz

June, uważaj, bo "hasta la vista" znaczy "do zobaczenia" Wink

Mój były nauczyciel polecał "hasta nunca" jako "a żebyś zdechł" Razz

June · Wysłany: Śro 16:37, 28 Mar 2007 Temat postu:

Morleigh · Wysłany: Śro 20:43, 28 Mar 2007 Temat postu:

Nienawidzę funkcji i wszelkiej takiej głupiej i skomplikowanej algebry. Lubię coś, gdzie trzeba kombinować (jak w rachunku prawdopodobieństwa) albo używać wyobraźni przestrzennej (geometria). Dlatego mi jakoś w tym roku idzie. W poprzednich... po trzy poprawy z każdego sprawdzianu a i tak wiele niezaliczonych.

Scarlet_witch · Wysłany: Śro 21:12, 28 Mar 2007 Temat postu:

Nienawidzę matematyki, bo jej nie rozumiem i nie potrafię liczyć. A chciałabym umieć rozwiązywać te wszystkie zadania. A tak, mam problemy z matematką i automatycznie z fizyką.

Za dwa miesiące idę na RAJD! Jestem szczęśliwa z tego powodu xD.

Morleigh · Wysłany: Czw 9:01, 29 Mar 2007 Temat postu:

Za dwa miesiące się chyba upiję do nieprzytomności Wink

i zaczną się najdłuższe wakacje mojego życia.

June · Wysłany: Czw 13:41, 29 Mar 2007 Temat postu:

Nie wiem co będę robić za dwa miesiące, bardziej się martwię co będę robić jutro, ale za dwie godziny idę do kina Wink

Nelusia · Wysłany: Czw 22:16, 29 Mar 2007 Temat postu:

June, pochwal się, na czym byłaś.
Ja idę na 'Labirynt fauna' z kumplem, ale chyba dopiero po świętach, bo teraz on nie może, a za tydzień od czwartku będę w kościele siedzieć i w kuchni, więc kino odpada, heh.
Już nie mogę sie doczekać.

Padam, dziewczyny, padam. Ale byłam dziś na plaży - cudne słońce. Very Happy

Scarlet_witch · Wysłany: Czw 22:56, 29 Mar 2007 Temat postu:

Zazdroszcze, a ja byłam w Polo Markecie, po drodze mijałam bloki, krowy i w ogóle nie za ciekawe widoki Razz

;/. Tutaj nie ma nawet gdzie przejść się na spacer, chciałam iść sobie pobiegać, ale też nie ma gdzie, bo wszędzie ludzie się na Ciebie gapią jak na debila. Latem biegam z Basią o 6 rano xD.

Iguanka. · Wysłany: Czw 23:50, 29 Mar 2007 Temat postu:

Za dwa miesiące padnę na pysk po majówce (1-3 czerwca XD) i jednym, wielkim wyjeździe. Bo w maju, się okazuje, mam już tylko jeden weekend wolny. Już. A znając mnie, to po drodze coś jeszcze wypadnie, ja to wiem. Very Happy

I co ciekawe, wszystkie z harcerzami. Mama mnie udusi.

Scarlet_witch · Wysłany: Pią 11:27, 30 Mar 2007 Temat postu:

Fajnie mieć zajęty weekend, jakimiś fajnymi wyjazdami/spotkaniami xD. Nie umiem wysiedzieć w sobotę w domu, brr. Trza zawsze coś zrobić wieczorem.
A Rajd to coś, na co teraz będę czekała i czym będę się pocieszała, powtarzając: byle do rajdu. Very Happy

June · Wysłany: Pią 14:40, 30 Mar 2007 Temat postu:

Wczoraj byłam na 'Duchach Goi'. To pierwszy film Formana na jakim byłam w kinie i się skończył to mi się głos łamał ze wzruszenia Wink

Wspaniały był.

A za niedługo wychodzę znowu do kina Wink

Sama tym razem, bo nie mam żadnych znajomych-fantastów Sad

Wczoraj w kinie wzięłam sobie ulotkę 'Scoop' Wink

Mam od wczoraj czym się jarać i pocieszać Very Happy

JUŻ NIEDŁUGOOO Very Happy

Nelusia · Wysłany: Pią 16:53, 30 Mar 2007 Temat postu:

A na co idziesz, June? Na 'Labirynt'? Mój kumpel przekręcił tytuł na 'Labirynt Fausta', aż oplułam klawiaturę xD.

Bolą mnie nogi, pilates to zuo. I dziś jeszcze jest ta droga krzyżowa przez osiedle, cudnie po prostu. Ja ledwie chodzę, już o klękaniu nie mówiąc Sad