Gryfońskie

Morleigh · Wysłany: Sob 21:45, 25 Mar 2006 Temat postu:

Tak właściwie to ja mam dzisiaj imieniny, ale na nieszczęście urodziłam się na Śląsku, więc niczego nie odchodzę Razz

Rafi · Wysłany: Sob 22:04, 25 Mar 2006 Temat postu:

Jeanette ja i tak Ci życzonka złoże w odpowiednom dziale (:

Dlaczego NIKOGO nie ma teraz na czacie?

Nelusia · Wysłany: Sob 22:15, 25 Mar 2006 Temat postu:

Jean, najlepszego! <miziu, miziu i Gryfiasta>

Rafi, zaraz wejdę Wink

. Czekaj.

Mirabell · Wysłany: Sob 22:38, 25 Mar 2006 Temat postu:

Aż się dziwię, jak ktoś może mieć dobry humor. Nigdy się tak fatalnie nie czułam.
Jean - też lubię "Makbeta" w mojej bibliotece są trzy tłumaczenia...
Diruś - opytmistycznego ava masz, ja sobie mój zmienię, odpowiednio do humoru
<dziś wredna jestem>

Morleigh · Wysłany: Sob 22:44, 25 Mar 2006 Temat postu:

Ja mam jedno. Zresztą, większość lektur mam z tego samego wydawnictwa, z Grega. Bo kosztują śmieszne pieniądze, a są ładnie wydane. A ja lubię mieć książki na własność, nie z biblioteki, pomijając już fakt, że mam na pieńku z naszą bibliotekarką Wink

Mirabell · Wysłany: Sob 22:50, 25 Mar 2006 Temat postu:

Ja z moją biblioterką rozmawiam czasami nawet dwie godziny, jeżeli mam czas. Kiedyś tylko z nią mogłam sobie o książkach pogadać. Gdy przychodzą jakieś oferty książek, to ja czasami coś wybiorę, później Pani tak długo je przechowuje, aż przyjdę... oczywiście tylko te, które mnie interesują.

Morleigh · Wysłany: Sob 22:52, 25 Mar 2006 Temat postu:

Ja książki kupuję albo pożyczam. Ewentualnie czytam w empiku Wink

Mirtel · Wysłany: Sob 23:14, 25 Mar 2006 Temat postu:

Chodźcie na czata, pusto jakoś tak.

Spałam raptem cztery i pół godziny a śpiąca nie jestemXD. Można by żec, że "Pan Tadeusz" obudził we mnie wenę.

Okres fascynacji "Panem Taduesz" rozpoczęty!

Random · Wysłany: Nie 0:47, 26 Mar 2006 Temat postu:

Oj, wszedłby ktoś na tego czata - tyle spraw wewnętrznych do omówienia Razz

.

yadire · Wysłany: Nie 9:37, 26 Mar 2006 Temat postu:

Dzień dobry! A znalazłam dla Was testa Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Rictusempra · Wysłany: Nie 9:57, 26 Mar 2006 Temat postu:

O mój Boże, mama z racji wiosny postanowiła zrobić generalne porządki w domu.
Żebyście teraz widziały mój pokój...
Gdzie mój syfek, bałaganik, nieporządeczek ukochany? No gdzie?!
Powywalała mi wszystkie potrzebne rzeczy, twierdząc, że to jakieś rupiecie stare (na szczęście niektóre udało mi się przemycić XD)
Ale trochę śmiesznie było, bo mama wrzuca coś do worka, ja wyciągam, mama znowu mi to wyrywa z ręki z krzykiem, że nie będę trzymać jakichś gratów w pokoju, ja znów to zabieram, oburzona, bo to przecież najpotrzbniejszy przedmiot, mama mi zabiera i tak dalej. W końcu ja wygrałam, mama musiała ustąpić XD
Ale teraz z kolei będę mieć spokój na dwa latai znowu mama w ogóle wchodzić do mnie nie będzie XD

A w teście wyszedł mi szukający...

Mirtel · Wysłany: Nie 11:24, 26 Mar 2006 Temat postu:

Mi w teście wyszedł ściagąjcy Wink

Ric, nie martw sie, mnie też to niedługo czeka ale będzie jeszcze gorzej - planowane jest malowanie naszego pokoju(mieszkam w jednym pokoju z bratem) i wymiana okien. Pewnie znów przez tydzień wszytkie moje i Michała rzeczy będą w dużym pokoju a my spać będziemy na podłodze XD. Albo ktoś z rodziny mnie przygarnie albo ktoś z znajomych.

June · Wysłany: Nie 11:48, 26 Mar 2006 Temat postu:

mi w tym teście wyszedł szukający... wow ;P

Mirabell · Wysłany: Nie 13:22, 26 Mar 2006 Temat postu:

Jestem bramakarzem... już kiedyś rozwiązywałam podobny tesy i weszło tak samo

Ajja tak poza tym!
Właśnie się dowiedziałam, jakie są plany na dziś... mogło być gorzej.

saturnina · Wysłany: Nie 13:38, 26 Mar 2006 Temat postu:

Przydałoby się wspomnieć że Sat ma już coś ponad 900 postów... A tak w ogóle to ajja.
U mnie wiosenne porządki są robione od... Hmm... Kiedy to było... Ach już wiem Wink

.
Od połowy stycznia. I trwają do dziś. Wszędzie wszystko lśni. A ja mam taki syf w pudełkach do których mój najukochańszy brat powrzucał wszystkie moje książki, kamienie, i inne rupiecie które mi szczęście przynoszą... Ale mam ofertę:
Brat, siedmioletni, blondynek który nie grzeszy inteligencją. Na sprzedaż. Za złotówkę masz sajgon w pokoju.
Ktoś chętny?