Gryfońskie

Narlome

[wpada zziajana]
Dobry. A raczej zły. Argh!

Widziałyście, co się z FSB stało?

Sponsor forum nie opłacił na czas i konto nam zawieszono. Grrr. Mam nadzieję, że szybko naprawi swoje niedopatrzenie, bo jak nie, to...

[oddycha głęboko i przypomina sobie pewien cytat z Monty Pythona]
"Inni królowie śmiali się, że buduję zamek na bagnie. Ale im pokazałem. Pierwszy zamek utonął w bagnie. Zbudowałem więc drugi. Ten też utonął w bagnie. Zbudowałem trzeci. Ten najpierw spłonął, a potem utonął w bagnie. Zbudowałem czwarty - i ten stoi do dziś."
No, zobaczymy.

[patrzy z nadzieją]
Macie tutaj jakiś eliksir na uspokojenie?

Scarlet_witch

Jasne.
<znika na jakiś czas>
Proszę. <podaje elkisir>
Też to zauważyłam i myślałam ,że to przez mojego kompa. No tym razem mu się upiekło...

Polubiłam robienie eliksirów, jak jakiś potrzebny to do mnie. W końcu jakiś Gryfon musi lubić eliksiry Wink

.

Mori

Ach Narlome... mamy podobne zainteresowania : ) też nie lubię tego gówniarza Pottera xD chociaż w szóstej części zrobił sie bardziej znośny. Ślicznie pyskuje ^^
Z innego forum raczej mnie nie możesz kojarzyć, bo tylko tu udzielam się pod tym nickiem. Chyba że rozpoznałaś mnie po charakterze. Zresztą oprócz tego jestem zarejestrowana tylko na dwóch forach (DKi Sinful Flower). A tak btw... fajny cytat : )

A ja też jestem zła. Tylko że na siebie. Coś mi dzisiaj na polskim odbiło i zgłosiłam sie do konkursu kuratoryjnego z polskiego. Konkurs jest 11 października a ja do tego czasu musze przeczytać:
- pieśni i fraszki Kochanowskiego
- Pana Tadeusza oraz wybrane ballady i sonety Mickiewicza
- "W 80 dni dookoła świata" (przeczytałam dzisiaj kilka stron na chemii. Sukces:/)
- pierwszy tom "Chłopów"
- wybór opowiadań Mrożka
- "Alicję w krainie czarów"
- wybraną powieść z gatunku sf (niecierpię sf!)
- utwory poetyckie, w tym przede wszystkim Baczyńskiego, Herberta, Krasickiego, Kofty, Mickiewicza, Miłosza, Morsztyna, Naborowskiego, Norwida, Osieckiej, Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej, Różewicza, Sępa - Szarżyńskiego, Słowackiego, Stachury, Staffa, Szymborskiej, Świetlickiego, Twardowskiego, Tuwima, Zagajewskiego i innych (!!!)
- inne teksty związane z tematem przewodnim konkursu (przemijanie)

Muszę również obejrzeć 'Dzień Świstaka', wybrany film z gatunku sf oraz filmową adaptację wybranej powieści historycznej Sienkiewicza. Oraz musze jecsez znać malarstwo i rzeźbę... a na konkursie trzeba dodatkowo napisac jakąś dłuższą wypowiedź mi chyba za przeproszeniem odpierdo***
Nie wiem czemu się zgłosiłam... chociaż właściwie wiem. Jak dojdzie się do ostatnbiego etapu i zajmie jakies miejsce jest się zwolnionym z pisania testu gimnazjalnego. Ale j w życiu nie dojdę do ostatniego etapu :/
A więc podsumowując: na forum będę w ciągu jnajbliższych trzech tygodni wpadać rzadziej. Prawdopodobnie w jakichś późnych godzinach. Ale nie zaniedbam swoich obowiązków moderatorki : ) odbiło mi... konkurs?

Scarlet_witch

Lady S.

Uuuuuuuu, to wy wymagania jakieś takie duże macie.
Też brałam udział w Olimpiadzie Języka Polskiego, nie było tak trudno. Pierwszy etap - szkolny, pisanie wypracowania (trzy tematy do wyboru). Drugi etap - też szkolny, przedstawienie ulubionego utworu literackiego. Trzeci etap - rejonowy, analiza tekstu Mrożka + trochę gramatyki. Czwarty etap - wojewódzki, kolejne wypracowanie (w roku szkolnym 2003/2004 była to rozprawka, 5 tematów do wyboru). No i ostatni etap - prezentacja wybranego dzieła pozaliterackiego (przedstawiałam film "Poza światem" z Hanksem w roli głównej).

Mogę się pochwalić, zostałam laureatką tej Olimpiady - byłam zwolniona z humanistycznej części testów gimnazjalnych.
Teraz nasza polonistka próbowała mnie namówić na Olimpiadę Języka Polskiego. Pokazała nam tematy, nawet fajne były. Ale jak zobaczyłam listę lektur wymaganych w tej Olimpiadzie, zrezygnowałam. Muszę napisać maturę o własnych siłach. I tak nie będzie to rozszerzona, bo ja jestem umysł bardziej ścisły i wybieram się na Ekonomię lub Finanse i Bankowość.

Narlome

Scarlet - dziękuję, tego mi było trzeba.
[jednym łykiem pochłania eliksir]

Mori:

Mori

Heh... dzięki Wam za wsparcie : )
Narlome, no to to nie ja. Opis zmieniłam wczoraj a na tamtych forach mam inne rzeczy nabazgrane w stopce. A co do "Solaris". Może się skuszę, skoro tak zachwalasz ^^ i tak jutro z polonistką bedę dyskutować na temat tych lektur do wyboru.
A terminy to rzeczywiście. Jak wiesz, że musisz przeczytać to przeczytasz. W kązdym razie ja tak mam. Tylko raz mi ta zasada nie zadziałała... "krzyżacy". Brr... myślę, że jak się porządnie sprężę to zdąże to wszystko zaliczyć. Już przeczytałam kilka rozdziałów Vernea : )

Mirtel

Chceta wiedzieć ile ja mam lat? To ja mówię: 13. Nie miałam nigdy żadnego chłopaka, ale to mi akurat nie przeszkadza. Ale to, że nigdy jeszcze nie tańczyłam z żadnym chłopakiem wolnego tańca to wstyd! No ale mnie po prostu nie doceniają!

Mówiłam, że mnie w szkole dobiją! Miałam dziś dwie fizyki(jedna zamiast informatyki), zamiast jednej. I na dodatek za tydzień mam duży sprawdzian z geografi i kartkówkę z fizyki! A ja umysł ścisły! Ratunku! Nie chcę fizyki... Buu...

yadire

Mori

Ja pływałam przez jakiś czas na wakacjach dwa lata temu, ale tego nie kontynuuję. Eh... ale na tej żaglówce były przygody. Ile wspomnień! Pamietam, jak kiedyś wskoczyłam do wody i później się nie mogłam wdrapać z powrotem na pokład. Bogu dzięki, że miałam na sobie kamizelkę (a upierałam się, żeby sie bez niej kąpać), bo musiałam zapierniczać przez pół jeziora i wyszłam z wody przy plaży. Wszyscy się ze mnie śmiali :/ ale to nie było śmieszne xD chociaż z perspektywy czasu... <bierze soczek> udało mi się przeczytać dziesięć rozdziałów "w 80 dni dookoła świata". Jejku... ale mi się przy tym spać chce. Zmęczona jestem <ziewa> ale posiedzę trochę w 'cynowym'. Zasługuję za to że się tak męczę.
Yadire, jak tam prezenty? : )

yadire

Jeszcze ich nie odkopałam spod sterty... ee... tego co leży na dywanie (cokolwiek to jest). Wczoraj przez mój pokój przeszło tornado w postaci kuzynek małoletnich i tylko róże się uchowały. I misio. Od przyjaciół.

Ja sobie posiedzę, ale muszę się zbierać. Babcia ma jutro wpaść na kontrolę i trzebaby odgruzować trochę. No trzeba też znaleźć identyfikator, bo mnie do szkoły nie wpuszczą. U Was też tak zrobili? Albo plakietka albo "Won mi stąd!"?

Scarlet_witch

Ja nie mam żadnej plakietki. I nie chce mieć. Jak miałam plakietke taką na sznureczku na dniach Norbertańskich to się czułam jak jakiś pies z obrożą. No ale czasami są przydatne...Na przykład dzięki takiej plakietce na koniec rajdu dostaje się grochówkę Very Happy

.

Mori

Nam mieli wprowadzić, ale w końcu tego nie zrobili. I dobrze. Dla mnie kamery na korytarzu to wystarczający nadzór. Nawet bez tych kamer by się obyło. Woźne czuwają...

Lady S.

Dzisiaj mam świetny humor! O wiele lepszy, niż mam zazwyczaj (co sobie można trudno wyobrazić). Normalnie, chce mi się skakać, aż pod sufit!

Jaka jest tego przyczyna? Wyjeżdżam w sierpniu 2006 do Szwecji na ogólnoeuropejskie warsztaty z przedsiębiorczości, które będą trwały 10 dni. Ogólnie tam chodzi o rozwijanie kreatywności i takie tam. Wszystko w języku angielskim.
Na te warsztaty zaproszone są 32 państwa z całej Europy. W Polsce możliwość wyboru uczniów ma nasza babka od geografii&przedsiębiorczości. Jechać mogą 4 osoby. I jedną z nich będę właśnie ja!
A będzie to wyglądało mniej więcej tak: osoby z całej Europy, bez opiekunów (oprócz tam tych warsztatów), 10 dni, Szwecja. Normalnie imprezka na 102! Koleżanka, która też jedzie, marzyła sobie na głos jacy to Finowie przystojni. A ja się tak dorzucę - Włosi, Hiszpanie też.

Czy to nie jest dobry powód to mojej radości?

Trochę się rozpisałam, ale już zmierzam do tego, co chciałam napisać:

KOLEJECZKA DLA WSZYSTKICH!

Mori

Lady, jaka Ty rozrzutna : ) ale jak stawiają kolejkę to trzeba pić <bierze szklaneczkę> Gratuluję wyjazdu! Fajna sprawa <wznosi szklankę do góry> Za Lady S.!

P.S. Hiszpanie... jak byłam na wakacjach w Barcelonie to "orgazmu dostawałam na ulicy" jak to moja koleżanka powiedziała ;P