Forum Gryfońskie Strona Główna Gryfońskie
Gwardia Godryka Gryffindora
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na stos!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gryfońskie Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morleigh
Udomowiona Wiedźma



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Where the streets have no name

PostWysłany: Sob 22:03, 25 Lut 2006    Temat postu:

Wyjątkowo zgodzę się z Random Wink Matma w podstawówce to... zresztą, teraz wydaje mi się, że matma w gimnazum była wiecznymi wakacjami Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Random
Boski Krukon



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd

PostWysłany: Sob 22:05, 25 Lut 2006    Temat postu:

[OT] Tak wyjątkowo się ze mną zgadzasz? Very Happy. A jak powiem, że U2 jest super? Wink [/OT]

Oj, w liceum matma bywa wakacjami. Bywa.

A chemia w zakresie rozszerzonym jest tragiczna Neutral.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morleigh
Udomowiona Wiedźma



Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Where the streets have no name

PostWysłany: Sob 22:07, 25 Lut 2006    Temat postu:

Dlatego poszłam do klasy historycznej Wink I co z tego, jeśli czuję się jak w biol-chemie Confused Precz z chemią!

[OT]Random, wtedy zgodzę się nawet ze śmiertelnym wrogiem[/OT]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
Gryfonka Niepokorna



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bollywood... <3

PostWysłany: Sob 22:24, 25 Lut 2006    Temat postu:

No to ja też muszę się zgodzić z Random. We wszystkich wymienionych kwestiach. Ale tam przypadkiem podręcznika do rozszerzonej historii nie ma, prawda?
Zerka podejrzliwie na ogień, po czym szczerzy swe nowo nabyte vampirze kiełki do zgromadzenia.
Moją matmę też dorzucę. W komplecie z matematyczką, wredny babsztyl. I jeszcze chemię. I niemiecki.
A masz! A masz! A masz!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yadire dnia Sob 22:43, 25 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luna
Gryfonka Rozkojarzona



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 22:41, 25 Lut 2006    Temat postu:

Cytat:
Ale chemię,fizykę i biologię przekładam nad wszystko inne...


Nie wiem czy zauważyłaś, ale w podstawówce żadnego z tych przedmiotów nie ma Cool

Matma na poziomie podstawówki nie jest taka zła.

<spostrzega, że w ogniu znajduje się HP1>
<wyciąga>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saturnina
Nabijaczka Infantylna



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z doMku

PostWysłany: Nie 8:59, 26 Lut 2006    Temat postu:

Matma na oziomie podstawówki nie jest zła ? Może dla Ciebie...Jest za mało liczenia!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Midnight
Wolny Strzelec



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ankh-Morpork

PostWysłany: Sob 16:01, 11 Mar 2006    Temat postu:

Mam nadzieję, że nikt mnie nie zabije za to, co tu teraz powiem, bo niektórzy chyba to lubią.
Ja chętnie spaliłabym wszystkie części kiczowatych "Pamiętników księżniczki", tudzież "Dziewczyn Ameryki" i innych dzieł niezawodnej Meg Cabot. Przeczytałam pierwszą część i powiem tyle: nie miałam ochoty czytać następnych. Po kilku latach po namowach koleżanek zabrałam się za szóstą (miałam nadzieję, że autorka się poprawiła od pierwszej części). No cóż... moje nastawienie się nie zmieniło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Louis
Huncwot



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze szpitala dla psychicznie chorych im. koziołka- Matołka pod wezwaniem króla Lwa

PostWysłany: Sob 16:32, 11 Mar 2006    Temat postu:

na stos wrzuciłabym "Syzyfowe prace" Żeromskiego- to chyba jedyna lektura, jakiej w zyciu nie pezczytałam...nie dałam rady. Za nudne.
dodam "na posłaniu z trway", autora nie znam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Midnight
Wolny Strzelec



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ankh-Morpork

PostWysłany: Sob 16:48, 11 Mar 2006    Temat postu:

O tak, przez "Sycyfowe prace" ledwo się przedarłam, a czytałam jakiś miesiąc, po kilka stron dziennie. Inaczej się nie dało. Myślałam, że padnę. I po kiego grzyba pisać takie książki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serpensja Tenebris
Huncwot



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina szczęśliwości [czad]

PostWysłany: Nie 17:57, 19 Mar 2006    Temat postu:

Wogóle to lubię czytać książki, może nie wszystkie lubię, ale raczej przepadam.

Jednak w całym moim młodym wieku, w moim życiu pojawiła się taka, której trzymałabym się z dala i polecam tak robić wszystkim.

Na stos, spalić wszystkie egzemplarze i nie katować biednych dzieci tą lekturą.

Spalić "Bajki Robotów"!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jupka
Pirwszoroczny



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń

PostWysłany: Nie 19:17, 19 Mar 2006    Temat postu:

Cytat:
Za to dorzucam "Syzfowe prace". Brr...


Cytat:
na stos wrzuciłabym "Syzyfowe prace" Żeromskiego- to chyba jedyna lektura, jakiej w zyciu nie pezczytałam...nie dałam rady. Za nudne.


*wypluwa sok pomarańczowy*
Moje.Ukochane."Syzyfowe.Prace".Nudne?
Omatko. Kocham tę książkę *,*. Przeczytałam z własnej woli, ale pokochałam. Może na początku nie jest zbyt ciekawa, ale później... Świetne. Uwielbiam.

Cytat:
Ja chętnie spaliłabym wszystkie części kiczowatych "Pamiętników księżniczki", tudzież "Dziewczyn Ameryki" i innych dzieł niezawodnej Meg Cabot. Przeczytałam pierwszą część i powiem tyle: nie miałam ochoty czytać następnych. Po kilku latach po namowach koleżanek zabrałam się za szóstą (miałam nadzieję, że autorka się poprawiła od pierwszej części). No cóż... moje nastawienie się nie zmieniło.


Powiem tak: ja Meg Cabot (Jenny Carroll) bardzo lubię za styl i pomysły, ale "Pamiętników księżniczki" nie trawię. Nienawidzę tej głównej bohaterki, stawiającej "!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!", zamiast "!", i która przypomina mi pokemoniarę.
Dlatego z jej książek czytam dwie serie; "Pośredniczkę" i "0-800-Jeśli-Widziałeś-Zadzwoń". Obie są już chyba zakończone, ale powracam do nich z uśmiechem, bo miło je się czyta (;.

Do stosu dorzucam książeczkę o Kajtusiu, takim Bocianku. Głupia i bez sensu. I o latających pingwinach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Midnight
Wolny Strzelec



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ankh-Morpork

PostWysłany: Nie 22:46, 19 Mar 2006    Temat postu:

Jupka, a "Dziewczynę Ameryki" i "Idola nastolatek" trawisz? jakoś bardziej podobają mi się te jej książki, które napisała jako Jenny Carol, a nie Meg Cabot Very Happy Ale ogólnie chyba od początku byłam do niej trochę uprzedzona i nie potrafiłam się przekonać.
"Syzyfowe prace"? Brr, ledwo przebrnęłam... Chyba jedyna lektura, której naprawdę nie byłam w stanie przeczytać. W końcu mi się udało, ale... makabra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jupka
Pirwszoroczny



Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń

PostWysłany: Pon 10:29, 20 Mar 2006    Temat postu:

Trawię, trawię (;.
A nawet bardzo lubię. Z tymi nazwiskami to jest tak, że nazwisko "Cabot" kojarzy się właśnie z pamiętnikami - czyli z lekkimi książkami, które czyta się dla rozluźnienia. A reszta jest już "powazniejsza", zwłaszcza te dwie serie, które wypisałam (jedna seria jest dosyć podobna do pisanini Chmielewskiej - takie a'la kryminały ^^). I też chcętniej sięgam po książki, gdzie pisze "Jenny Carroll" (;.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saturnina
Nabijaczka Infantylna



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z doMku

PostWysłany: Wto 20:52, 21 Mar 2006    Temat postu:

Jupka napisał:
Do stosu dorzucam książeczkę o Kajtusiu, takim Bocianku. Głupia i bez sensu. I o latających pingwinach.


Ty wredna ! Moje ulubione książki dzieciństwa !Na odsiecz ! <wskakuje w ogień i wyciąga prawie spalone Kajtusiowe Przygody i to o pingwinkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
June
Prawdziwa Reprezentantka



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:01, 21 Mar 2006    Temat postu:

Popieram Saturninę! Kajtuś był taki słodki, taki koHany... taka urocza książeczka...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gryfońskie Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 5 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin