Gryfońskie

Rafi

Mnie się "Nigdy w życiu" podobało, a najbardziej Tosia. Na "Ja wam pokażę" nie poszłam z braku kasy. Za to postanowiłam już, że na pewno pójdę na "Epokę lodowcową 2". Nie wiem za to, czy oglądać "Drakulę". Widział to ktos? Jak to straszna w skali od 1-10?

Narlome

yadire

Na początku, jak obejrzałam je w kinie, to nawet mi się spodobało. Potem przeczytałam książkę i jak znów obejrzałam film, to mi jednak czegoś brakowało.
Ale momenty z Tośką to coś, dla czego lubię ten film oglądać.
(wczoraj tekst: "Myślisz, że nie wiem, jak wygląda penis? We wzwodzie?" sprawił, że rodzicielka chciała mnie uświadamiać...)

Luniasta

[link widoczny dla zalogowanych]

yadire

Ach, Fonsik!
Lubię Gałczyńskiego. Smile

Iguanka.

Wesołych jajc. Normalnych, czekoladowych i tych kurzych. :]

Ja "Pasję" oglądałam dwa razy i za każdym razem z rodzicami. Raz w kinie, w (uwaga) Wielki Piątek. Muszę przyznać, że wstrząsnął. Mama się chyba popłakała, tata stwierdził, że było mu niedobrze. Ja się nie wypowiem, ale stwierdzę, że jakoś wytrwałam. Tak samo w tym roku. Pomimo wszystko genialny film. Specjalnie uciekaliśmy z herbatki u cioci szybko, aby zdąrzyć. Wink

Rictusempra

Moja mama obejrzała i też stwierdziła, że było jej niedobrze. Uważa, że film bardziej się skupił na przeżyciach fizycznych, a nie duchowych.
Ja natomiast nie obejrzałam filmu ani razu, bo nie chcę, widziałam parę scenek i wystarczy. Za szczegółowo jest pokazane to okrucieństwo.

Ech, święta, święta. Czuję się stanowczo za bardzo objedzona. XD

A jutrooo... XD Śmingus-dyngus XD

June

Tak jak napisałam, nie obejrzałam "Pasji", bo mam za słabą psychikę. Jak oglądałam "Karola- cz.2" to zamoczyłam sobie całego T-shirta, to jak zareagowałabym na widok ukrzyżowanego Jezusa. Straszne. Od zeszłego roku, tak mi się pogorszyło, ze jak zobaczę Jana Pawła II w tv, to zaczynają mi się oczy załzawiać, i ręce mi latają. Krótko mówiąc rok temu przeżyłam załamanie psychiczne i takich filmów muszę unikać (a zresztą na bajkach też płaczę).

Mirtel

Luna

Chciałam oglądać Pasje, ale niestety brat zarządzał pilotem. Najpierw była Niania, potem Nigdy w życiu. To pierwsze śmieszne, jak zwykle, ale Nigdy w życiu nie podobało mi się.
Ale widziałam kilka scen Pasji. W tym biczowanie. Narzędzia straszne... Patrzyłabym do końca, ale brat przełączył...

Scarlet_witch

Luna

Przecież ja jestem na chacie Razz

Ania_Isil

Jejciu, padam. Jak człowiek może się tak zmęczyć siedząc tylko przy stole. I jeszcze dalsza rodzinka ma pewne problemy. Zdecydowanie odechciewa mi się już świąt. A jeszcze jutro u mnie w domu są.
Właśnie
<stawia na stole dwie sałatki, piernika i tiramisu>
Sama żem robiła (no i co, że ciasto z torebki?).

"Nigdy w życiu" nie widziałam i chyba raczej nie obejżę. Jakoś nie lubię nowych polskich komedii. "Pasję" widizałam kiedyś dwa razy (raz sama i raz z mamą). I wiecie co? Jakoś tak za bardzo mnie to nie ruszyło. Widocznie z moją psychiką nie jest najlepiej. Ale tak to jest, jak się człowiek wychowywał na "Baśniach braci Grimm" i filmach takich jak "Rój".

Ja wiem co można do picia: zieloną herbatkę. A może i jakieś winko by się znalazło... Ale ciii....

Rafi

Oj tak, swięta potrafią zmęczyć. Zwłaszcza jak sie tacie zawidzi od 8 przygotowywać sniadanie, które zaczyna się o 9. Ja przynajmniej gosci nie mam i mnie to cieszy.
Drakule będę oglądać, skoro jest taka obsada i skoro Lome twierdzi, że to nie horror.

Mirtel

Wiecie co?
Nie lubię świąt.
Dziś podobno jest Śmigus-Dyngus. Doprawdy<rozgląda się po suchym domu>. Tyle było Mokrego Poniedziałku, że raz prysnełam tatę spysrkiwaczem z wodą, a potem mama mnie wyrzuciła z pokoju ze wrzaskiem "Nie po ścianach!".

Dziękuje, tyle Oblewania było.

Po zatym za duzo fajnych filmów w telewizji, nie wiem co oglądać...

<odchodzi mrucząć: Maska Zorro czy Powiedź tak...?>

A waszym zdaniem, co lepsze?