Gryfońskie

Persephonee

Ajja.

Znowu gad? Mi tam działa normalnie.

Jejku. Wpadłam, żeby tylko powiedzieć, że tu jestem. Czasu brak. Ale jestem! <wypija w pośpiechu soczek>

Mori

Lome, nie martw się <mizia> mi też gad nie działa... znaczy teraz jest już ok, ale wcześniej... wywalało mnie z częstotliwością dwa razy na dziesięć minut :/ paskudztwo...

Narlome

[wchodzi cichutko]
[siada w kącie]
[wyciąga butelkę 99,99% i wychyla ją duszkiem]
[wychodzi równie cicho]

Scarlet_witch

Czyżby jakieś mocne przeżycia Narlome Wink

?

Przeczytałam właśnie ponownie HPiCO. Mam dziwny humor po niej i spaczenia filmowe. Znowu jestem chora i impreze andrzejkową spędze w domu. Pech i zły los, nie ma co.

Jeszcze 22 dni i święta. Tak!! <siada na dywanie z kubkiem kawy i nuci cichą noc po rosyjsku>

Patrzcie na co wpadłam przypadkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla fanów Rickmana.

dramata

Ajja jajja ajjaaj jaaa!

Nareszcie piątek! Co za radość! Tylko jeszcze nagielski. Bleee. Razz

strasznie nie chce mi sie jechać, ale cóż. Pewnie bedzie smiesznie. xD

Ach, i po raz kolejny powtarzam: włoski jest cudowny. I Franek mnie zdradza, przez co mam 4-. Ik! xD

Ale, ale...
[przytula mocno Sensei i mizia]
Nie wolno! Nie wolno topić smutków w alkoholu! Nje!
[wyrywa butelkę, wyrzuca ją i robi to co do uka należy]

Święta. Taaaak! Święta. Nieeee! Mam trochę mieszane uczucia. Rolling Eyes

Ania_Isil

[łapie butelkę]
Procentów marnować nie należy.

Wróciłaaaam!... na 5 minut.
Mam nowy komputerek, a modem w starym został. Nowego otworzyć nie można, bo gwarancję straci, a nie siedzi się zbyt wygodnie na podłodze, z klawiaturą na stołku i monitorem na krześle.
Na dodatek zaczynają mi się teraz sprawdziany i egzaminy. I po co to komu? Na szczęście wszystkie prace już napisałam.
Poproszę mieszankę procentowo-wybuchową, bo do dentysty idę.

Nelusia

Butelczyno! Gdzie jesteś! Chodź tu do mnie szybciutko!
<łapie i wypija>

Zachowuję się jak stara alkoliczka xD.

<mizia Anię> Biedactwo! Smile

Dobry wieczór paniom!

Ania_Isil

Normalnie nie wierzę. Wróciłam od dentysty. Ani jednego dziurawego zęba. Zawsze jakiś taki popsuty się znajduje, a tu nic. To jednak cuda się zdarzają.

Taka rzecz mi wpadła do głowy (czasem tak mam). Wszyscy piszą, że mają w tygodniu tyle sprawdzianów, a przecież jest wyraźnie napisane, iż nie można mieć więcej, niż jednego sprawdzianu dziennie i nie więcej niż 3 w tygodniu. A przynajmniej tak do połowy kwietnia było.
Chociaż z drugiej strony nauczyciel się wtedy upierał, że to co piszemy, to to kartkówka jest.

Dobra, idę dalej się uczyć metod utrwalania żywności i inne takie marudy.

Scarlet_witch

Ja mam jeno fizyke. Co ja pisze...to aż fizyka!

Chat mi nie działą, kurde...

Mirtel

Lomuś!
Gdzieś ty?!
Nie ma Cię, wtedy gdy jesteś mi potrzebna!

Ja miała wczoraj sprawdzian z historii. Nie było nawet tak źle.

Ach... jaka ulga! Kupiłam już szalik Legii, dla kolegi na Mikołajki. Mam to już za sobą...

dramata

Uaaaaaaaa...

Narescie w domu. Ale się rozpadało. Brrr... Chyba powinam się cieszyć, bo tak bardziej świątecznie i wogóle, ale jakas daleka od tego jestem. Chyba po prostu za bardzo nie lubię zimy, by skakać z radości na widok śniegu.

Aniu, zapis jest, "ale przecież to nie jest spraedzian tylko kartówka, więc o co chodzi?" Tydzien następny mam zawalony takimi atrakcjami. Następene zresztą też. ale nie chcęo tym myśleć. przynejmniej już nie dzisiaj.

A tak btw, jakby sie ktoś zawiruszył, to jestem na czacie. Wink

Ania_Isil

Ot, dylemat. Wejść na czata, czy nie wejść. Jak wejdę, to nie wyjdę przynajmniej do 23:00. A tu jeszcze pouczyć się trza. I na jutro wyspać.
...
Nie, jednak nie wchodzę (a bym chciała).

(Czy to jest nabijanie postów? Wink

)

Mori

Ech... a ja znowu będę niewyspana, bo gram z Bel po nocy w erpega... cóż. Czego się nie robi dla zaspokojenia swojej własnej, chorej wyobraźni ^^"

Ania, witamy z powrotem! <wyjmuej transparent powitalny>
I w żadnym wypadku nie jest to nabijanie ;P chociaż niektórzy mogliby polemizowac na ten temat... ^^ ale nimi się nie przejmuj xD

Selene Simon

Eee...ajja!
Gardło mi wysiadło! I jeszcze paskudny humor...tata wyjechał do Anglii na kilka dni:(
<patrzy smętnie na grę HP i CO>
Aaa...i głowa mnie boli od gry w tego durnego Harry'ego!

Mori

[wpada zapłakana do Cynowego w swoich ukochanych, pomarańczowych, puchatych skarpetkach i szlafroku ze Snoopym]
[łapie chusteczki ze stołu i głośno smarka nos]
Chlip...
[z głośnym wyciem wybiega na zewnątrz]