Gryfońskie

Angel

Nie przejmuj się Nelusia na pewno sie znajdzie jak będziesz szukała czegoś innego.
<mizia Nelusie na pocieszenie>

Lady S.

<podaje chusteczkę>

Nie martw się, na pewno się znajdzie =). To tylko CHWILOWA złośliwość rzeczy martwych - schowały Ci paszport i nie chcą oddać Wink

.

Obejrzałam cały filmik - jaki on jest długi! Aż 46 minut! Ale opłaca się go obejrzeć... =D Dużo ciekawych rzeczy człowiek widzi ; ).

Mori

Neluś... <mizia współczująco> wierzę w Ciebie! Znajdziesz go! Jakie życie byłoby łatwiejsze z różdżką. Accio i po sprawie.

Ach... obejrzałam. Jejku. Prawie wszyscy aktorzy etc. etc. tylko oczywiście nie było Rickmana ;( <całuje tapatę na pulpicie z tymże aktorem> moje kochane...

Lady, jaki filmik obejrzałaś <drapie się po głowie>

Nelusia

Niby można przekraczać granice na dowód, ale muszę jeszcze księdza spytać.
Hmm. Hmmm.

<odmiziowuje dziewczynom>

Dzięki za pocieszenie. Smile

Persephonee

<wpada do Cynowego>
Ajja!
<mizia wszystkie na powitanie>
Wróciłam ! Udało mi się, a mało brakowało i nie zdążylibyśmy na pociąg powrotny z Krakowa (bo tam Persee balowała). Kierowca autokaru wiózł nas w przeciwną stronę i nie za bardzo wiedział, gdzie jedzie ^^
Fajnie było tylko za krótko...

Stęskniłam się za Wami!

Ania_Isil

Nelusia, przcie my w unii jesteśmy, to chyba na dowód można już jeździć. A przynajmniej tak mi się wydaje.

Mori

Ania, czy ja wspominałam kiedyś, że mimo różnych wątpliwości Polska jest niestety nadal zadupiem? ^^ Ja tam mam nadzieję, że paszport się znajdzie, a jak nie to pozwolą Nel przekroczyć granicę bez niego... ja w te wakacje wszędzie gdzie jeździłąm musiałam pokazywać paszport. Nie wiem.. nie znam się na tym. Na razie nie martwmy się na zapas

Nelusia

Teoretycznie można na dowód, ale Mori ma rację, że Polska jest jeszcze... No właśnie. Co prawda wujek i koleżanka mówili mi, że spokojnie przekroczę na dowód, ale nie wiadomo, czy tym na granicy nie odbije...
A za wyrobienie nowego paszportu w moim przypadku będę musiała płacić 300 zł Sad

. Nie uśmiecha mi się to...
Poszukam go. Musi się skubany znaleźć.

Narlome

Ajja wszystkim.

Zaraz pędzę do wydawnictwa. Kawy się nie napiłam. Bu.

Neluś -

Mnie na Słowacji przepuścili przez granicę bez problemu na samym dowodzie. Wiem, że to niby sąsiedzi i co innego, ale nie robili żadnych problemów. Może i tu tak będzie?

yadire

Neluś - sprawdź w szafce ze skrapetkami. Ja tam zawsze znajduję dziwne rzeczy. Może trafisz?

A poza tym chciałam się Wam pochwalić - sama znalazłam zdjęcie dodałam podpis i zmniejszyłam rozmiar - prawie zrobiłam avatara! O, tego obok Very Happy

No i jeszcze dopasowałam rodzaj pliku i dodałam ramkę. Dumna jestem!

dramata

Łaaaaaaaaaaaaaa...

[ziewa]

Aaale senny nastrój. Właśnie siedzę na baaardzo nudnej informatyce. Robimy jakąś bardzo nudną prezentację. A na dworze panuje depresyjna pogoda. Morko, ciemno i zimno. Brrr... Ale już mi lepiej. Sen to jednak złoty lek jest. Dzisiaj mimo wszystko bardzo przyjemny dzień jest. Nie dość, że jestem nietylalna z racji szczęśliwego numerka, to tworzyłam pierwszą kwestię. Pierwsza kwestia w kontynuacji dramatu! Mam nadzieję, że wyjdzie taki, a nawet lepszy niż poprzedni. Poza tym am dzisaj bardzo przyjemne skojarzenia. Np. na włoskim. Czytamy sobie jakis dialoga, a tu słówko 'nel'. Od razu się człowiekowi miło kojarzy. ^_^ (I się Neluś nie przejmuj paszportem, na pewno go znajdziesz w najmniej oczekiwanym miejscu w najmniej oczekiwanej chwili. Ale znajdziesz. Wierze w to. Wink

). Potem polski. I znów miłe skojarzenie. Non omnis MORIar. Wszystko mi się niedługo z wami kojarzyć zacznie! Chyba sie od was uzależniłam. xD

Ech, ale się niedomiziana czuję. Od tego chyba też się uzależniłam. xD

I Lomuś, Mori- nie zapominac coście wczoraj obiecały. Czekam. Nie zostawiajcie mnie w tyle za gumochłonami. Razz

Łaaa!!! Yadire! Jestem pod wrażeniem. Nie ma nic piękniejszego niż mieć własnoręcznie wykonany avatar.(- rzekła ubolweając nad brakiem takowego...)

Persephonee

Ajja

Jejku jej. Jakie afery u nas w szkole...<kręci głową> Tak sie tylko zastanawiam, czemu nie spróbują coniektórzy wydać słownika przekleństw polskich (może dlatego, że nie wiedzieliby jak to wytłumaczyć innymi słowami..). Załamać się można z nimi.
<załamuje się>

Ale co tam! To mój 200 post, więc soczek dla wszystkich!

dramata

Brawo Phonee!
[wychyla soczek za nią i jej 200 postów]
Niech Ci posty żyją, niech żyją i niech się rozmnażają! Very Happy

Jeeej, jaki głupi temat naprezentację. Wogóle nie wiem co mogę jeszcze zamieścić. ==" No ale dobra, pańszczyźniane 10 postów mam. Very Happy

Ale ciemno. Jeszcze mnie kto napadnie jak do domu będę wracać. Chociaż wcle mi się wracać nie chce. ==

Edit: Ale fajniee! Okazało się, że jutro angielskiego nie mamy! Godzinę późniejj do szkoły i godzinę wcześniej wracam. Very Happy

Świat czasem jest jednak piękny.

Persephonee

Piękny, piękny!
Ja nie mam jutro geografii,w piątek nie miałam, w ten piątek nie bedę mieć, a we wtorek (ponoć) jedziemy gdzieś na wycieczkę! I dodajmy, że na najbliższej lekcji miał być sprawdzian... Twisted Evil

Mori

Ajja!

Grr... ale się wkurzyłam. Wczoraj uczyłam się z dwie godziny na fizykę, bo tylko ja i moja koleżanka zostałyśmy do pytania. Więc wiedziałam, że mnie weźmie do odpowiedzi. A lekcja fizyki jest po chemii (świetny zestaw: biologia, chemia, fizyka...). A w sali chemicznej zawsze ktoś coś nabałagani. W tym tygodniu jestem dyżurną i w związku z tym musiałam wyjść, żeby posprzątać po durnych samcach co do siebie strzelali kulkami papieru z rurek do długopisu. No to lecę, pędzę korytarzem... jak najszybciej żeby tylko zdążyć na pytanie, bo materiał umiem perfekcyjnie... ale oczywiście się spóźniłam. Nie dość, że musiałam zbierać jakieś obślinione kulki (potem na wszystkich chłopców w klasie nawrzeszczałam) to zostanę najprawdopodobniej zapytana jutro. Z 5 stron materiału! Ja nie wime jak się tego nauczę... za dużo! <wkurzona> wiem, że trochę chaotycznie to wyszło, ale jestem zbulwersowana
Na dodatek mam być w środę na galowo, bo śpiewam na akademii... jak ja nie lubię galowych strojów!
I mokro na dworze! Chociaż kocham gdy pada, ale buty mi przemokły jak wracałam do domu.
I ciemno! Bałam się, że jakis zboczeniec wyskoczy zza krzaka... chociaż ja z takimi umime sobie poradzić :/
I coś mnie szyja boli!
I jutro mam test z muzyki a jeszcze nic nie umiem!
I w ogóle jestem zła... o! niech mnie ktos pomizia!