Forum Gryfońskie Strona Główna Gryfońskie
Gwardia Godryka Gryffindora
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ankieta - Lady S.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gryfońskie Strona Główna -> Ratingi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lady S.
Gryfonka Wiecznie Uśmiechnięta



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znad morza -> Gdańsk

PostWysłany: Pią 21:17, 30 Wrz 2005    Temat postu: Ankieta - Lady S.

Użytkownik: Lady S.


Z którym domem w Hogwarcie najbardziej się identyfikujesz i dlaczego?

Z całą pewnością Gryffindor. A dlaczego? Najłatwiej byłoby mi to wyjaśnić drogą eliminacji:
Po pierwsze, nie Slytherin. Nie działam podstpnie, w sytuacjach zagrożenia troszczę się też o innych. Nie potrafiłabym żyć w domu pełnym indywidualistów. Potrzebuję przyjaciół, nie potrafię być sama przez dłuższy czas.
Po drugie, nie Hufflepuff. Wiem, że trafiają tam ludzie lojalni, przyjacielscy, itd., ale też pracowici. Pracowita to ja nie jestem. Dlatego też nie mogłabym być w tym domu.
Po trzecie, nie Ravenclaw. Zdobywanie wiedzy nie jest moim priorytetem. Nie jest tak, że nie lubię się uczyć, ale nie mogłabym poświęcać na to całych dni. Owszem, jestem inteligentna, dlatego też drugim domem, do jakiego miałabym trafić, byłby Dom Krukonów.
I właśnie tą drogą eliminacji mogłam wytłumaczyć, dlaczego Gryffindor. Dla poparcia, mogę dodać, że może nie jestem najodważniejsza, ale jeśli już sytuacja tego wymaga, stawiam jej czoła. W żadnym wypadku nie podkulam ogona i nie uciekam.


Śmierciożerca, auror czy kto? Uzasadnij.

Nie rozumiem tego pytania. Kim chciałabym być w świecie Pottera? Czy może kto budzi moją największą sympatię? Na wszelki wypadek odpowiem na obydwa pytania.
Tak naprawdę znamy mało zawodów, które można wykonywać po Hogwarcie. Nie mogłabym być śmierciożercą. Zło mnie przeraża. Może nie tyle, że przeraża, ale nie rozumiem ludzi, którzy czynią krzywdę innym.
Nie chciałabym być też magomedykiem - to jest po prostu nie dla mnie, nie interesuje mnie to.
Zresztą tak samo, jak bycie aurorem czy nauczycielem. Auror żyje 24 h na dobę, ja preferuję trochę bardziej spokojn tryb życia. Dzieci niezbyt lubię. A niestety bycie pedagogiem wymaga jakiegos podejścia do nich. Gdybym miała już być nauczycielem, zachowywałabym się raczej jak Snape.
Jedyne, co mogłoby mnie zainteresować to praca w Banku Gringotta lub w Wizengamocie (przepraszam, jeśli robię błąd w pisowni, nie jestem jej pewna).
Jeśli chodzi o drugą możliwość odpowiedzi (budzenie sympatii, bycie autorytetem) to na pewno podziw mój zdobywają nauczyciele. Posiadają mnóstwo wiedzy i do tego potrafią ją przekazać uczniom. I postępują z nimi, jak powinni. Szczególnie opiekunowie domów - oprócz innych uczniów, mają swoich podopiecznych. Przejmują się ich problemami, starają pomóc. Zasłużyli na moją chociażby sympatię.


Podaj tekst piosenki, który najlepiej Cię opisuje.

Słodkie żywioły we mnie śpią
Mogę lawiną runąć złą
Żarem pustyni spalam Cię
Fatamorganą staję się

Czasem jak odpływ zwalam z nóg
Czasem jak przypływ sięgam ust
A gdy pogodną chwilę masz
Spadam jak mgła!

Jestem kobietą
Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie
Wolna jak rzeka
Nigdy, nigdy nie poddam się!

Jestem kobietą
Jestem dobrym, jestem złem
Jestem wodą, jestem ogniem
Jawą i snem...

Mogę lodowcem sięgać chmur
Mogę Niagarą spadać w dół
Mogę jak Etna zbudzić się
Więc nie złość mnie!

Jestem kobietą
Wodą, ogniem, burzą, perlą na dnie
Wolna jak rzeka
Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam się!

Jestem kobietą
Jestem dobrym, jestem złem
Jestem wodą, jestem ogniem
Jawą i snem...

Edyta górniak, "Jestem kobietą"


W jaki sposób przejąłbyś władzę nad światem? I co zrobiłbyś z nim potem?

Pytanie to z góry narzuca odpowiedź. Przejmować władzę można jedynie siłą. Ja tak nie chcę.
Mogę odpowiedzieć na pytanie "w jaki sposób zdobyłabyś władzę...?".
Szczerze mówiąc, polityka mnie nie obchodzi. Tak, rządzenie światem to polityka. Ale ten stosunek mam pewnie ze względu na to, co się dzieje u nas, w Polsce, u władzy.
Gdybym miała zdobywać świat, zrobiłabym to raczej demokratycznie. Kampania, wybory. Umiem wzbudzać zaufanie innych. Potem rządziłabym sprawiedliwie. Żadnych oszustw, krętactw. Jak najlepiej wypełniałabym swoje obowiązki. Gdyby mi nie wychodziło, odeszłabym. Najważniejszy jest honor. I to, że ludzie cię szanują.


Podaj zwierzę, z którym czujesz się najbardziej związany. Uzasadnij.

Czuję się najbardziej związana z ptakami. Może tak trochę patriotycznie to zabrzmi, ale z orłem. Jest niezależny, wolny, potrafi się sam bronić i, powiedzmy, utrzymać. Jest duży, budzi podziw i respekt. Wrażliwy na zmiany (np. klimatu, ale też na postępującą urbanizację). Dba o potomstwo. Jest też na swój sposób piękny.


Z jakim żywiołem czujesz się najbardziej związany i dlaczego?

Woda. Potrafi dawać życie, ale też je odbiera. Bez niej nie moglibyśmy żyć. Wszelkie ingerencje w jej naturę kończą się tragicznie (np. zanieczyszczenia nie pozwalają ludziom z niej korzystać). Ale to tyle o wodzie. Dlaczego czuję się z nią związana? Jest takie przysłowie "cicha woda brzegi rwie". Ja jestem taką "cichą wodą", jak znajomi mówią. Poza tym, tak już zupełnie nie na serio, kocham pływać. I uprawiać wszelkie sporty wodne.
Wdług mojego znaku zodiaku (byk), moim żywiołem jest ziemia. Jednak ja się z tym nie zgadzam. Woda o wiele lepiej do mnie pasuje.


Opisz swoje hobby.

Hmm... Moje hobby... Czy ja mam w ogóle jakieś hobby? Jeśli można to zaliczyć do tej kategorii, to uwielbiam spotkania z przyjaciółmi. Mogłabym z nimi gadać godzinami, komentować zachowania, wygląd innych, ostatnie wydarzenia. Bez moich trzech "psiapsiółek" nie mogłabym żyć. Tzn. jakoś dałabym sobie radę, ale co to za życie - bez przyjemności?
Lubię też chodzić do kina, ale nie uważam to od razu za hobby. Raczej rozrywka, bo nie jestem zwariowanym kinomanem.
Jeśli spotkań z przyjaciółmi nie można traktować jako hobby, to nie mam go wcale. Zbieranie czegoś, wkładanie w to całej swojej duszy i poświęcanie wolnego czasu - to nie dla mnie.


Jakie są Twoje umiejętności? Co umiesz robić najlepiej?

Co ja umiem? Tak właściwie to nie wiem, co mi wychodzi najlepiej.
Umiem zdobywać zaufanie ludzi.
Umiem być mediatorem. To chyba można nazwać za moją główną umiejętność.
Ale czy to są umiejętności?


Podaj swoje najbardziej charakterystyczne cechy charakteru. Zarówno wady, jak i zalety.


Jestem (bez wyjaśnień, nie było o nich mowy):
- odpowiedzialna
- inteligentna
- uparta
- leniwa (niestety)
- wrażliwa na cierpienie innych
- niezbyt otwarta (nie wiem jak to nazwać, nie jestem zamknięta w sobie, ale też nie potrafię otwarcie opowiadać wszystkim o sobie - na takie "zwierzenia" ludzie muszą sobie zasłużyć)
- optymistycznie nastawiona do życia
Dodam też, że potrafię w ludzich dostrzec dobro (spojler!:nadal wierzę w dobroć Snape'a). Niestety mam też słomiany zapał, co tłumaczyłoby brak jako-takiego hobby. Mogę też powiedzieć, że jestem trochę egocentryczna.


Jak traktujesz nieznajomych, przyjaciół i wrogów?


Nieznajomi: jestem dla nich życzliwa, rozpoczynam rozmowę, jeśli są sami w towarzystwie moich znajomych to staram się dotrzymać im towarzystwa, wprowadzić w "krąg". Jeśli ten nieznajomy zachowuje się agresywnie względem mnie/moich przyjaciół - staję się nieufna, ale też sarkastyczna i niemiła.
Przyjaciele: staram się być pomocna, zatrzymuję ich sekrety/tajemnice dla siebie, mogą mi ufać, jestem im wierna, staję się "duszą towarzystwa" - zabawiam innych, rozweselam. Jeśli potrzeba, będę poważna. Jestem skora do rozmowy.
Wrogowie: przede wszystkim jestem wobec nich kłótliwa, zacięta, niemiła (za lekko powiedziane), nienawidzę ich z całej siły, potrafię nawet zrobić im przykrość za plecami.



Załóżmy, że obcy na ulicy (trzeźwy, kulturalny i dobrze wyglądający) zaczyna z Tobą grzecznie, sensownie rozmawiać. Jak zareagujesz?


To zależy od sytuacji. Jeśli gdzieś się spieszę, nie zwracam uwagi. Jeśli gdzieś idę, powiem kilka zdawkowych zdań i idę dalej. Jednak jak stoję, czekając na kogoś lub coś (tramwaj, autobus), podejmuję rozmowę. O niczym ważnym, takie tam. Na pewno nie zdradzę nic, czego później mogłabym żałowąć, że komukolwiek o tym powiedziałam. Ale takie rozmowy o wszystkim i niczym zarazem nie przeszkadzają mi. Jednak na wspólne pójście gdzieś nie dałabym się namówić. Co jak co, ale zachowałam jeszcze zdrowy rozsądek.


Gdybyś mógł mieć szansę na spełnienie trzech życzeń, jakie to byłyby życzenia?


Kiedyś się nad tym zastanawiałam. Jednak było to dawno i moje marzenia lekko się zmieniły.
1. Zdrowie dla mojej rodziny - to jest przecież najważniejsze.
2. Chciałabym być zawsze szczęśliwa (takie przyziemne szczęście - kochający mąż, satysfakcjonująca praca, zdrowe dzieci, ciekawi znajomi).
3. Chciałabym również, aby nikt na świecie nie cierpiał (ani z powodu chorób, ani głodu, ani wojen i ogólnie rozumianej przemocy).


Jakich ludzi podziwiasz najbardziej?


Ludzi przede wszystkim uczciwych i umiejętnie żyjących swoim życiem. Co to znaczy? Jest to dla mnie np. kochająca żona i matka, która godzi życie rodzinne z zawodowym. Obdarza szczerą miłością męża, jest dla niego podporą i partnerką, stnowi wzór dla dziecka i kocha je bezgranicznie oraz sumiennie i uczciwie wypełnia swoje obowiązki w pracy.


Jakich ludzi starasz się unikać?


Staram się unikać ludzi podstępnych i zakłamanych. Robią to, mówią tamto, a myślą zupełnie co innego. Nie lubię również ludzi używających przemocy. Nieważne czy krzywdzą innego człowieka, czy zwierzę. W moich oczach są bez serca, ich zachowanie jest godne potępienia.


Czego się najbardziej boisz? Jak wyglądałby Twój hipotetyczny bogin i czy myślisz, że byłbyś w stanie go pokonać?


Najbardziej boję się utraty bliskich. Mój bogin byłby podobny do bogina pani Weasley. Ja po prostu nie potrafię być sama. Do życia potrzebna mi jest choćby jedna życzliwa mi osoba. To jest już coś.
Jednak z moim optymizmem byłabym w stanie pokonać bogina, tak myślę.

Jestem ciekawa, do kogo, wg Forumowiczów, jestem podobna. Ja mam na ten temat własną teorię. Ale przedstawię ją dopiero po ocenieniu mnie przez innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yadire
Gryfonka Niepokorna



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bollywood... <3

PostWysłany: Pią 22:14, 30 Wrz 2005    Temat postu:

Mam dylemat pomiędzy panią Weasley a Remuskiem.
Oboje, podobnie jak Ty, wzbudzają zaufanie w czytelnikach i bohaterach, oboje potrafią załagodzić spory, oboje ptzywiązani do swych bliskich.
Jednak Remus od zawsze była samotnikiem, a Ty - tak przynajmniej wywnioskowałam - nie umiesz obyć się bez przyjaciół. Dlatego stawiam na panią Weasley.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narlome
Gryfonka Wątpliwie Gryfońska



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: fotel naprzeciw komputera

PostWysłany: Pią 22:31, 30 Wrz 2005    Temat postu:

Remus Lupin. Z niewielką domieszką Harry'ego Pottera.
Remus za intelektualizm, życzliwość, sprawiedliwość, umiejętność wzbudzania zaufania, "cicha woda brzegi rwie", zamknięcie w sobie, umiejętności mediacyjne.
Harry za potrzebę posiadania przyjaciół, wrażliwość, pragnienie honoru i szacunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoenix
Kandydat Do Drużyny



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Midgard

PostWysłany: Sob 2:49, 01 Paź 2005    Temat postu:

Zdecydowanie Minerwa McGonagall. Z początku intuicyjnie, tak jakby twoje wypowiedzi idealnie wpasowałyby się w usta Minerwy. Ale potem zostało to podparte umiejętnościami, zaletami i wadami - mediator, godna zaufania, inteligentna, odpowiedzialna, wrażliwa na cirpienie innych. Po prostu wykapana McGonagall. Minerwa nie cierpiała też, tak jak ty, ludzi podstępnych i zakłamanych - stąd ta nienawiść do Umbridge.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 10:06, 01 Paź 2005    Temat postu:

Ja poprę Yadire. Jak czytałam twoją ankiete, zaraz mi się skojarzyłaś z panią Weasley. Z tych samych powodów co wymieniła Yadire, dodam jeszcze :potrafisz w ludziach dostrzec dobro.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mori
Gryfonka Despotyczna



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...

PostWysłany: Sob 11:09, 01 Paź 2005    Temat postu:

Mieszanka Minewry McGonagall i Pani Weasley.
Minewra. Podziw dla opiekunów domów i chęć pełnienia tej funkcji. Budzi respekt i jest niezależna. Wrażliwość, odpowiedzialność i inteligencja. Wiara w dobroć innych ludzi. I nienawiść do ludzi zakłamanych i podstępnych.
A Pani Weasley... kochasz swoich przyjaciół i jesteś w stanie wiele dla nich zrobić. Poza tym nie możesz obejść się bez bliskich Ci ludzi. Wzbudzasz w innych zaufanie. Nie chcesz aby ludzie cierpieli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luna
Gryfonka Rozkojarzona



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 11:15, 01 Paź 2005    Temat postu:

Popieram: pani Weasley. Argumenty? Szczególnie bogin. Ale inne rzeczy też.

Chociaż Remus Lupin też by pasował. Argumenty podała Yadire, zastanawiając się między nim, a panią Weasley. Ale...:
Cytat:
Jednak Remus od zawsze była samotnikiem, a Ty - tak przynajmniej wywnioskowałam - nie umiesz obyć się bez przyjaciół.

Po prostu mam wrażenie, że Remus też nie umiał się obyć bez przyjaciół...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dramata
Gryfonka Kombinatorka



Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z koszamru :P

PostWysłany: Pią 21:49, 07 Paź 2005    Temat postu:

Kiedy zaczęłam czytac od razu stanęła mi przed oczami jak zywa Minerva. Kiedyprzeczytałam piosenkę, to kobieta jakos automatycznie mi się pojawiła pani Weasley. Hmm... Minerva Weasley? xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saturnina
Nabijaczka Infantylna



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z doMku

PostWysłany: Czw 20:35, 29 Gru 2005    Temat postu:

Nie...Lady S. nie pasuje ani do Minerwy z kktórą mi się skojarzyła na początku,ani do pani Weasley(pod koniec ankiety).Czemu Question Bo żadna z nich nie miała słomianego zapału.Już szybciej do Rona,czy Parvati.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 20:40, 29 Gru 2005    Temat postu:

Ronuś? Ron nie miał słomianego zapału (patrz np. Quidditch, gdyby miał słomiany to by dawno zrezygnował)
Chociaz możliwe ,że nie wdze jego wad, bo go bardzo lubie Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saturnina
Nabijaczka Infantylna



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z doMku

PostWysłany: Czw 20:43, 29 Gru 2005    Temat postu:

Jednakże...Już bardziej to Ron niż pani Weasley.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gryfońskie Strona Główna -> Ratingi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin