Gryfońskie

Aida · Wysłany: Nie 15:06, 19 Mar 2006 Temat postu:

Ja jestem neutralna co do niej...Lubię ją za granie, ale wkurza mnie jej zachowanie....bym musiała znac aby cos o niej powiedziec

Madlen · Wysłany: Pią 20:28, 24 Mar 2006 Temat postu:

Jest mi totalnie obojętna.
Jako osoby jej nie oceniam, bo nie znam. W roli Hermiony - bardzo odpowiadała mi w pierwszym filmie, ale potem zaczeła mi sie wydawać taka... zbyt idealna. I jej włosy opadły, a pierwszej części były po prostu idealnie Hermionowate.
Nie jestem ani fanką, ani wrogiem, ot po prostu znam ją z tego jednego filmu.

Ms. Madder

No właśnie... Każdy znajdzie powód żeby się do niej dokleić, ale niestety nie każdy znjadzie w niej zaletę. Weźcie mnie za wariatkę [o ile jeszcze mnie z nią nie wzięłyście], ale nie twierdzę żeby była taka straszna. Staram się sądzić ludzi po tym, jacy są, a jej nie znam, i wolę pochopnie nie oceniać. Nie jestem jej fanką z klapkami na oczach zamykającymi na wizję innych, ale to, jak się ubiera i czy się maluje [poza planem, rzecz jasna] to jej własna sprawa i gust. Więc - idol czy wróg, odpowiem - człek neutralny. I zachęcam do obiektywnej oceny, bo to, jak gra, jest też w pewnym sensie interpetacją postaci. Proponuję metodę - sprawdź, czy sam umiesz lepiej.
Kopnięta - Ms. Madder

Midnight · Wysłany: Pią 21:06, 24 Mar 2006 Temat postu:

Eee... Ms. Madder, czemu wariatkę? Nie jesteś jedyna, która lubi Emmę. Ja też ją lubię, uważam że jest naprawdę dobrą aktorką. Jest naturalna i przekonująca. Nie jest wcale aż taka brzydka, chociaż specjalnie ładna też nie. Ja tam do Emmy nic nie mam i pasuje mi do roli Hermiony.
Tutaj nie uważamy ludzi mających inne zdanie niż reszta za wiariatów Wink

June · Wysłany: Sob 0:47, 25 Mar 2006 Temat postu:

no to mi ulżyło... bo już sie bałam, że znajdą się tu jakieś zaślepione fanki, które moje MOCNE SŁOWA, odczytają za wyzwanie... i zbluzgają mnie na forum, lub zaatakują na gadu. No, dobra trochę wyolbrzymiłam sprawę.

Albina · Wysłany: Sob 19:04, 25 Mar 2006 Temat postu:

Oj, nie lubię panny Watson... Sztuczna. Nie umie grać. Brzydka. I wogóle nie pasuje mi do roli Hermiony. wizualnie, to jeszcze da się przeżyć. Ale charakterowi postaci, jaką tworzy... Mówimy stanowcze - ne.