Gryfońskie

Lady S. · Wysłany: Sob 19:34, 11 Mar 2006 Temat postu:

A oglądałyście kiczowate horrory? To do piero dobre! Śmiać się chce przez cały czas.

pierwszy - "Boogeyman"
drugi - "Klątwa" (czy jakiś taki ten tytuł był, chodziło ogólnie o to, że dziewczyna i jej brat zamieniali się w wilkołaki)

z nie-horrorów: tak jak Enigma, "Gulczas, a jak myślisz" oraz druga część - niestety nie pamiętam tytułu, "Superprodukcja"

Tak ogólnie to jestem źle nastawiona do wszystkich polskich filmów. Oczywiście są wyjątki.

Midnight · Wysłany: Sob 19:37, 11 Mar 2006 Temat postu:

A ja uwielbiam polskie filmy. Mogę wymienić mnóstwo świetnych tytułów: "Dzień świra", "Kiler", "Edi", "Kilerów 2-óch", "Tato", "Sara", "Chłopaki nie płaczą", "Seksmisja"... sporo tego jest. Jak można nie lubić polskich filmów? Są o niebo lepsze niż amerykańskie.

Isai · Gość

Kiczowate horrory? Bry! To musi być dopiero straszne Razz

Jak tak sobie myślę nad tym kiczem, to nietrudno się nie zgodzić z Wami: polskie filmy to w dużej mierze porażka. A "Gulczasy" to już dno totalne...
Seriale również nie lepsze. Zwłaszcza te nasze rodzime, choć "Niania", mimo że głupia niezmiernie, umie mnie rozbawić. Nie lubię sowjego poczucia humoru...

Ostatnio obrzydziła mnie "Mumia". Oglądałam wczoraj. Pomyślałam sobie: co tam! I tak nie mam co robić, a nuż okaże się fajne.
I się nie okazało.
Para głównych bohaterów tak mnie raziła, że nieraz miałam ochotę wyłączyć. Ale czekałam a "25. godzinę" i musiałam się czymś zająć.

Tak.
"Mumia" to kicz.

Enigma · Wysłany: Sob 23:02, 11 Mar 2006 Temat postu:

Mirtel · Wysłany: Nie 9:40, 12 Mar 2006 Temat postu:

Offtop się robi, ale trudno.

Magdy M. będe broniła jak lwica. Głównie ze względu na Małaszyńskiego.

Kicz? Kiczowaty film? Pomyślmy... Jakoś nic mi do głowy nie przychodzi...

saturnina · Wysłany: Pon 20:45, 13 Mar 2006 Temat postu:

A podawałam już Modę na sukces??To jest dopiero tragedia.Nie dziwię się że połowę aktorów uśmiercają-wszystkim sie to nudzi...Bo jaki jest sens grac w jedny,m serialu po 8 lat?
Tasiemce...

yadire · Wysłany: Pon 22:00, 13 Mar 2006 Temat postu:

Enigma · Wysłany: Wto 19:25, 14 Mar 2006 Temat postu:

Scarlet_witch · Wysłany: Wto 19:31, 14 Mar 2006 Temat postu:

Tak, tak pisali...Nie wypowiem się, bo nie oglądałam

Ja nic do Niani nie mam, to taki specyficzny humor, może nie pasuje do polaków. Jest trochę głupkowaty, ale jak oglądałam kilka razy Nianie to się trochę pośmiałam. A Dygant nie jest złą aktorką.

yadire · Wysłany: Wto 22:04, 14 Mar 2006 Temat postu:

E ta, Dygant. Najlepszy w Niani sa Kondzio Smile

I Karolina, bo to moja imienniczka Smile

Magda M. i Ally McBeal? Łojezusie... Herezja

Siwula93 · Wysłany: Nie 13:40, 26 Mar 2006 Temat postu:

Ehhh moim zdaniem największym kiczem jest "Scooby Doo 2"
poprostu jeden wielki KICZ
poprostu nudny no moze w kilku momentach nawet nawet a tak to...<cenzura>
______________
Jak będą wybory to zaglosuje na Chucka Norrisa Wink

June · Wysłany: Nie 19:56, 26 Mar 2006 Temat postu:

nundu

Kicz... Oj, tak... Kicz to ja muszę oglądać niemal w każdym amerykańskim filmie. A, nie, właściwie to nie muszę. Wiec nie oglądam Wink

Czasem jednak, gdy już nie mam siły na nic, siądę sobie przy jakimś. I nie będę każdego nazywała kiczem, bo, choć chała, niketóre filmy maja coś w sobie, co pozwal mi o nich zapomnieć, lub przeciwnie - siegam p nie po raz kolejny. Takie choćby Oszukac przeznaczenie. Czyż nie jest zabawnie oglądać kolejna oczywistą śmierć? XD I te starania się scenarzystów, aby być oryginalnym... lae kiczem tego nie nazwę Wink

Za to na kicz zasługują filmy - "Candymen", "Darkwater", "Ludzie - koty" (kiedyś coś takiego leciało w tv), "Koszmar minionego lata" (czy jak się to tam zwie)... Ech, nie pamiętam reszty tytułów.

Nuna

Cornelia Cole

W serialach zorientowana zbytnio nie jestem, więc nie wypowiadam się.

A film? "Zatańcz ze mną". Tyle osób mówiło, że taki fajny itd., ale po prostu nie dla mnie. Okropieństwo.
Co jeszcze? "B-cośtam, Upiór Luwru". Nie lubię aktorki, a film to dla mnie był po prostu szczyt wariactwa... Brr/
I druga częścć "Egzorcyty". Usnęłam, autentycznie. Ale to było dno po prostu...
I nie mówię tu o tym nowym filmie ze Scorupco, ale takim starym, głupim... Na Canale kiedyś leciało.

Nel

nundu

Dobra, Nela mi przypomniałą (nieświadomie, rzecz jasne), o jeszcze jednym filmie. A właściwie serii filmów.
Nie pamietam, jak to się zwało, ale tam był taki motyw, że jeden chłopczyk jest samym szatanem. I go zabić nie mogą. A tytuł był jego imieniem. Wiem, ze wszytscy wiedzą, o co mi chodzi, ale to mi zawsze z głowy wylatuje.
Dobra, pierwsza część był jeszcze niezła. Druga już usypiałą, a trzecia... To juz się wytrzymać nie dało. Nie pamietam, czy było więcej tego.

I zgodzę sie z Corą. "Belfegor" był... kiczowaty. Taki bez wyrazu. Zwłaszcza mnie wkurzyło to, iż tak mało serca włożyli w postać Upiora. Wiem, ze ta postać tylko sobie latała po korytarzach, ale mimo tego powinna lekko przynajmniej przerażać. A tu nic - czarna płachta po prostu.

Nuna