Gryfońskie

Lady Vader · Wysłany: Śro 16:20, 15 Mar 2006 Temat postu: Ankieta - Lady Vader

Użytkownik: Lady Vader

Z którym domem w Hogwarcie najbardziej się identyfikujesz i dlaczego?
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, ale najbardziej ciągnie mnie do Hufflepuffu. Dlaczego? Przeważnie jak wypełniam jakieś testy trafiam właśnie do Puchonów. Lepszego wytłumaczenia nie znajdę Wink

.

Śmierciożerca, auror czy kto? Uzasadnij.
Chciałabym pracować ze smokami jak Bill. Fascynują mnie te zwierzęta, bo są tajemnicze, silne i piękne ^^.

Podaj tekst piosenki, który najlepiej Cię opisuje.
Merlinie nie wiem jaka piosenka najlepiej mnie opisuje. Szum wody też się liczy?

W jaki sposób przejąłbyś władzę nad światem? I co zrobiłbyś z nim potem?
Rzuciłabym na ważne osobistości oraz sławne osoby Imperio i rozkazałabym im, żeby wmawiały innym by na mnie głosowali. Nie wiem co bym zrobiła dalej z władzą. Pewnie po jakimś czasie bym ją komuś oddała, bo ile można?

Podaj zwierzę, z którym czujesz się najbardziej związany. Uzasadnij.
Kot, tajemniczy, nie zrozumiany przez świat, chodzący własnymi ścieżkami. Podobnie jest ze mną.

Z jakim żywiołem czujesz się najbardziej związany i dlaczego?
Ogień!!! (kurczę, czy wszędzie musi być to wredne dlaczego?) A dlaczego? Bo tak Wink

.

Opisz swoje hobby.
Zwierzęta i filmy. Nie wiem jak opisać zwierzaki, może: takie włochate i nie tylko cusie, które wałęsają się po świecie. Co do filmów lubię gdy mają w sobie pewne magiczne elementy, gdy jest jakaś akcja. Kocham komedie i horrory (niezły mix).

Jakie są Twoje umiejętności? Co umiesz robić najlepiej?
1. Wbędzanie w rozpacz najbliższych (jak można być takim głupim?)
2. Denerwowanie ludzi.
3. Rysowanie - może nie najlepiej ale zawsze

Podaj swoje najbardziej charakterystyczne cechy charakteru. Zarówno wady, jak i zalety.
ZALETY
- raczej towarzyska
- duże poczucie humoru
- wierność i umiejętność dotrzymywania tajemnic
- wrodzony brak inteligencji^^ (czasem to zaleta)
WADY
- leniwa
- potrafię być złośliwa
- debilizm
- jestem roztrzepana
- skleroza

Jak traktujesz nieznajomych, przyjaciół i wrogów?
Wrogów poprostu ignoruję chyba, że mi się narazi to umiem odpyskować i bronić swego zdania. Nieznajomych traktuję z pewnym dystansem, a przy przyjaciół nie mam. Jedynie dobre koleżanki, ale przy nich staram się być raczej roześmiana.

Załóżmy, że obcy na ulicy (trzeźwy, kulturalny i dobrze wyglądający) zaczyna z Tobą grzecznie, sensownie rozmawiać. Jak zareagujesz?
Prowadzę z nim chwilę konwersację, a później mówię, że się gdzieś śpieszę i uciekam z miejsca zdarzenia.

Gdybyś mógł mieć szansę na spełnienie trzech życzeń, jakie to byłyby życzenia?
- mieć wiernych i oddanych przyjaciół
- znaleźć się w Hogwarcie i tam kontynuować naukę
- dostać laptopa Smile

Jakich ludzi podziwiasz najbardziej?
Tych którzy umieją być sobą w każdej sytuacji. Potrafią oddać sie pracy z jakąś chęcią i zaangażowaniem i bronią swego zdania

Jakich ludzi starasz się unikać?
Dwulicowych, fałszywych i wrednych.

Czego się najbardziej boisz? Jak wyglądałby Twój hipotetyczny bogin i czy myślisz, że byłbyś w stanie go pokonać?
Najbardziej boję się chyba śmierci jakieś bliskiej mi osoby.Bogin byłby podobny do bognia pani Weasley tylko przypominałby śmierć moich bliskich i nie wiem czy byłabym w stanie go pokonać.

yadire · Wysłany: Śro 19:46, 15 Mar 2006 Temat postu:

Kurczę.
Znów mam problem. Bo przez te fanfiki, to juz zupelnie sie pogubiłam, kto jaki jest.
Ale co tam!

Przypominasz mi Lunę i Neville'a. Lunę, ponieważ jak sama mówisz, nie masz przyjaciół. Lunie również trudno się z kimś zaprzyjaźnić, bo mało kto ją rozumie. A tak naprawdę, ona też chciałaby mieć kogoś bliskiego. Jest też w Tobie sporo przekory, choćby zdenerwowanie pytaniem dlaczego.
A Neville'a, bo znasz swoje słabe strony i mam wrażenie, że one czasem przesłaniają Ci zalety. Nie doceniasz sama siebie.

I tak na marginesie - smokami zajmował się Charlie, Bill był łamaczem uroków Wink

Serpensja Tenebris · Wysłany: Śro 20:40, 15 Mar 2006 Temat postu:

A mi, dziwnym trafem, z Ronem się Lady kojarzy.

Jak wiele moich słów, decyzji i ta jest podejmowana raczej intuicyjnie.

Nie wiem... może dlatego, że masz troche bezwładny styl pisania? Do niczego nie przyczepiasz się tylko pędzisz dalej. Tyć tego, tyć tamtego. Wirujesz.